Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Boję się myśleć o końcu kariery

Sławomir Kabat
Rozmowa z 39-letnią Janą Sawoczkiną, ukraińską rozgrywającą Pałacu Bydgoszcz.

Rozmowa z 39-letnią Janą Sawoczkiną, ukraińską rozgrywającą Pałacu Bydgoszcz.

Jak zaczęła się Pani przygoda ze sportem?

Kiedy miałam 9 lat rodzice zapisali mnie na gimnastykę sportową, ale ta dyscyplina nie za bardzo mi odpowiadała. Pół roku później w wyniku naborów trafiłam do klubu siatkarskiego. Pochodzę ze sportowej rodziny. Mama Maja grała w siatkówkę w drużynie ekstraklasowej w Doniecku, a tata Wołodia w zespole piłkarskim Szachtaru Donieck.

Jeszcze kilka lat temu wiek 35 lat w siatkówce żeńskiej czy męskiej wydawał się „emerytalnym”. Pani przykład, a także 44-letniej Magdaleny Śliwy, występującej w Budowlanych Łódź, czy 48-letniej Iriny Archangielskiej (Nafta Piła) pokazują, że ta granica już dawno przestała być obowiązująca.

Zapewniam, że gdyby były młodsze i lepsze od nas siatkarki, to szkoleniowcy na pewno by z nich korzystali. Na pozycji rozgrywającej liczy się przede wszystkim doświadczenie, a to zbiera się latami.

Czy w Pani przypadku pewną przeszkodą był wzrost - 166 cm to wyjątkowo mało.

Zdaję sobie z tego sprawę. Dlatego swoimi umiejętnościami i grą na parkiecie zawsze musiałam udowadniać, że to na mnie warto postawić. Po prostu musiałam się więcej starać.

<!** reklama>Czy kiedy skończyła Pani 30 albo 35 lat, myślała o zakończeniu kariery bądź planowała, ile może jeszcze potrwać?

Czuję się bardzo dobrze, mam w sobie dużo siły, potrafię szybko biegać po boisku, skakać i odpowiednio przygotować formę i grać na poziomie ekstraklasy. W ogóle nie rozważam, kiedy chciałabym zakończyć karierę. Boję się o tym myśleć. Z jednej strony jest chwilami ciężko - wyjazdy na mecze, rozłąka z rodziną, na Ukrainie mieszka mój syn, 15-letni Igor, ale z drugiej strony kiedy gram i czuję smak zwycięstwa, to dla mnie coś niesamowitego, co daje mi ogromnie dużo radości, trudno to opisać. Kiedy po lidze jest przerwa, po tygodniu nie wiem, co mam ze sobą robić. Brakuje mi biegania, skakania, kontaktu z piłką. Kiedy spotykam się z koleżankami sprzed lat, bądź siatkarkami, które zakończyły kariery to stwierdzam, że wolę grać w siatkówkę. Nie chcę się starzeć, a podczas gry o tym zapominam. Jak się człowiek rusza to nie odczuwa swoich lat.

Jak traktują Panią z racji wieku trenerzy i koleżanki z bydgoskiego zespołu?

Nie ma granicy między nami. Kiedy gram, myślę, że są one ode mnie młodsze o kilka, a nie 20 lat.

Ma Pani ogromne doświadczenie i sukcesy. Czy występując w Pałacu w jednym zespole z 18-letnimi debiutantkami czy 19-latkami potrafi Pani ze spokojem i cierpliwością korygować błędy młodszych zawodniczek?

Od analizy naszej gry jest trener. Moje uwagi są zawsze delikatne. Staram się przekazywać je spokojnie, bo wiem, że młode zawodniczki nawet jak tego nie okazują, bardzo się denerwują i przeżywają.

Czy na treningach i meczach trener rozmawia z Panią więcej czy mniej niż z innymi zawodniczkami?

Na pewno ma do mnie więcej uwag, ale nie wynikają one z mojej słabej gry, tylko realizacji taktyki trenera. Rozgrywająca ma najważniejszą rolę w zespole. W każdej akcji moja piłka jest druga przy wyprowadzaniu akcji.

Czy bogata, 30-letnia Pani kariera, przebiegała bez kontuzji?

Jestem po dwóch operacjach kolana i dwóch łokci. Skręconych stawów skokowych i naciągniętych mięśni nie liczę. Zdaję sobie sprawę, że tak jak przed operacją już nie będę funkcjonowała. Dlatego słucham swojego organizmu. Jeśli coś boli, to konsultuje się u masażysty. Staram się wówczas stosować zamienne inne ćwiczenia.

W opinii wielu fachowców Pałac skazywany jest na spadek.

Nie przejmuję się takimi rzeczami. Zawsze gram o zwycięstwo. Podczas mojej kariery nauczyłam się, że każdy zespół można pokonać. Wierzę, że Pałac zrealizuje swój cel i utrzyma się w ekstraklasie.

<!** Image 3 align=none alt="Image 224194" sub="Dla Ukrainki Jany Sawoczkiny (dla koleżanek „Janka”) gra w siatkówkę to sama przyjemność. W sobotę o godz. 18.00 nasza rozgrywająca wspólnie z Pałacem zmierzy się w Policach w 6. kolejce Orlen Ligi z Chemikiem Police. [Fot.: Dariusz Bloch]">

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!