https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bled - szmaragdowa perła Słowenii

Sławomir Kabat
Kto szuka pomysłu na wakacje aktywne, w bliskim kontakcie z przyrodą, powinien tu przyjechać. Turystów od dawna zachwycają cudne góry i krystalicznie czysta woda. To spokojne alpejskie państwo naprawdę żyje w zgodzie z naturą.

Kto szuka pomysłu na wakacje aktywne, w bliskim kontakcie z przyrodą, powinien tu przyjechać. Turystów od dawna zachwycają cudne góry i krystalicznie czysta woda. To spokojne alpejskie państwo naprawdę żyje w zgodzie z naturą.

<!** Image 2 align=none alt="Image 179136" sub="Polska ósemka oparta na zawodnikach z regionu od 11 lat startuje na mistrzostwach świata. Od 2005 r. regularnie kwalifikuje się do ścisłego finału, ale ani razu nie stanęła na podium. fot. Archiwum">Wioślarskie mistrzostwa świata w Bled były jednym z punktów programu obchodów 20-lecia Słowenii, która powstała po rozpadzie dawnej Jugosławii. Dla tej dyscypliny sportu były to niezwykle ważne regaty - zawodnicy rywalizowali nie tylko o medale, ale i o kwalifikacje olimpijskie na igrzyska w 2012 roku w Londynie. Za naszymi sportowcami do Słowenii ruszyli działacze, dziennikarze i sponsorzy LOTTO Bydgostii WSG Bank Pocztowy oraz kibice z Torunia i Warszawy.

Jak już informowaliśmy na stronach sportowych naszej gazety, występ na mistrzostwach był udany - na igrzyska zakwalifikowały się cztery osady - 19 zawodników, w tym 12 z regionu. To najlepszy wynik wśród dyscyplin olimpijskich. Zabrakło jednak medali.

<!** reklama>- Dla mnie to nie jest zaskoczeniem, jeśli przypomnimy sobie perypetie zdrowotne naszych czołowych zawodników w trakcie sezonu - podsumowuje prezes LOTTO Bydgostii WSG Zygfryd Żurawski.

Mistrzostwa, czyli wielkie święto

Bilet na jeden dzień finałów kosztował 25 euro (ponad 100 zł), a na tygodniowe regaty - 80 euro. Podczas mistrzostw zawodnicy i kibice zmagali się z upałem, temperatura wahała się od 30 do blisko 40 stopni Celsjusza. Kilkugodzinne przebywanie na słońcu nawet z nakryciem głowy niejednokrotnie kończyło się udarem, a woda podczas opadów deszczu (czasami nawet kilkukrotnie w ciągu dnia) parowała tak szybko, że nie zdążyły tworzyć się kałuże.

Bled liczy około 5 tys. mieszkańców. Imprezą żyło nie tylko miasto, a także cały region. Oprócz banerów i plakatów w centrum Bled, różne materiały informacyjne były dostępne w każdej restauracji - na przykład papierowe stożki z podstawowymi informacjami o mistrzostwach. Na czempionat zapraszał nas również kelner, pracujący w pensjonacie oddalonym 40 km od miasta, a nie miał on pojęcia, że mistrzostwa były głównym celem naszej wizyty.

<!** Image 3 align=none alt="Image 179136" sub="Kościólek na wyspie był także rezydencją panującego do końca lat 70. Josefa Tito. Obecnie jest jedną z atrakcji turystycznych. fot. Archiwum">Kiedy wyjeżdżaliśmy z kraju, zastanawialiśmy się, czy zamieszczone w Internecie zdjęcia przedstawiające malowniczo położone szmaragdowe jezioro z kościołem na wyspie, średniowiecznym zamkiem uczepionym stromej skały (w tym roku mija tysiąc lat od jego wybudowania) oraz najwyższe szczyty Alp Julijskich w tle zostały podretuszowane komputerowo, czy też oddają rzeczywistość. Już na miejscu jednoznacznie mogliśmy potwierdzić - mieliśmy przed oczyma najpiękniejsze zakątki Słowenii.

Na każdym kroku gospodarze podkreślali, że miasto i kraj żyją w zgodzie z naturą. I nie jest to tylko pusty slogan - w Bled trudno było zauważyć jakiekolwiek śmieci czy niedopałki (oprócz tych posegregowanych w pojemnikach). Woda zaś w jeziorach i górskich potokach była tak czysta jak kryształ.

Jak w bajce

Całe życie miasta skupione jest wokół jeziora. Wydzielone są kąpieliska i plaże, po akwenie pływają drewniane gondole, z których (za 15 euro za godzinę) można podziwiać jego uroki.

- Widziałem już kilkadziesiąt torów regatowych - przyznaje Zygfryd Żurawski, prezes LOTTO Bydgostii WSG Bank Pocztowy. - Ten w Bled jest, moim zdaniem, pod względem lokalizacji najpiękniejszy na świecie.

<!** Image 4 align=none alt="Image 179136" sub="Trener Marian Drażdżewski ściska Łukasza Siemiona, przed nim Miłosz Bernatajtys, a za nimi Paweł Rańda i Łukasz Pawłowski fot. archiwum">- Przygotowania do wyjazdu do Bled rozpocząłem już przed rokiem - mówi Piotr Winczura, były zawodnik, następnie trener, a obecnie kierownik sekcji wioślarskiej AZS UMK Energa Toruń. - Cztery lata wcześniej byłem na mistrzostwach w Monachium i wiedziałem, że regaty, w których stawką są kwalifikacje olimpijskie, wiążą się z dodatkowymi emocjami, czasami większymi niż podczas igrzysk. Do Bled pojechaliśmy grupą - moja rodzina, żona wioślarza Łukasza Pawłowskiego oraz rodzice Mariusza Stańczuka. Za tygodniowy pobyt sześciu osób na campingu zapłaciliśmy 230 euro. Byłem pod wrażeniem jeziora, które wieczorem jest kolorowo oświetlone. Naprawdę można poczuć się jak w bajce.

Słowenia to wręcz wymarzone miejsce do uprawiania, turystyki, sportów letnich i zimowych. Dzięki sukcesom Justyny Kowalczyk i Adama Małysza takie miejscowości jak Pokljuka czy Planica od razu kojarzą się naszym kibicom z sukcesami biało-czerwonych na zimowych arenach.

- Skocznia w Planicy, położona jest zaledwie 40 kilometrów od Bled. Obiekt ten robi niesamowite wrażenie. Turyści mogą wejść na sam wierzchołek tej znanej słoweńskiej skoczni - do pomieszczenia, w którym tuż przed startem zawodnicy przygotowują się do skoków - dodaje Piotr Winczura.

<!** Image 5 align=none alt="Image 179136" sub="Obok jeziora kibice mogą podziwiać malowniczo położony wąwóz Vintgar zakończony 26-metrowym wodospadem fot. Archiwum">W trakcie pobytu w Słowenii zaskoczyły nas problemy motoryzacyjne. Aby usunąć awarię, do której doszło w czwartek wieczorem, kierowca busa musiał czekać w warsztacie do poniedziałku, bo w magazynie nie było niezbędnej części. Trzeba było sprowadzić ją z Francji.

Chyba na każdym turyście podróż do Słowenii nie pozostawia złudzeń co do tego, który kraj ma najgorsze nawierzchnie dróg i skromną liczbę autostrad. Po szosach słowackich, czeskich i austriackich jedzie się z przyjemnością, u nas trzba koncentrować się omijaniu kolein i na kolejnych znakach ograniczenia prędkości. Do cywilizowanej Europy trochę nam jeszcze brakuje...

Z regionu na igrzyska w Londynie

Kwalifikacje na igrzyska wywalczyły cztery osady, w których płynęło 12 zawodników z regionu:

  • dwójka podwójna kobiet: Magdalena Fularczyk (LOTTO Bydgostia WSG Bank Pocztowy)
  • czwórka bez sternika wagi lekkiej: Miłosz Bernatajtys, Łukasz Siemion (obaj LOTTO Bydgostia WSG Bank Pocztowy), Łukasz Pawłowski (AZS UMK Energa Toruń).
  • ósemka ze sternikiem: Mikołaj Burda, Piotr Hojka, Dariusz Radosz (wszyscy LOTTO), Piotr Szpakowski, Krystian Aranowski, Piotr Juszczak, Rafał Hejmej, sternik Daniel Trojanowski (wszyscy Zawisza).
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski