https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Birks już trenował na Polonii, kolejni mają przyjechać we wrześniu

Krzysztof Wypijewski
Ashley Birks, którego Polonia pozyskała w okienku transferowym, zawitał do Bydgoszczy i odbył w poniedziałek pierwszy trening na Sportowej.

Ashley Birks, którego Polonia pozyskała w okienku transferowym, zawitał do Bydgoszczy i odbył w poniedziałek pierwszy trening na Sportowej.

23-letniemu brytyjskiemu żużlowcowi towarzyszył brat oraz Andy Smith, który w barwach naszego klubu ścigał się w latach 1992-1995, 1998 i 2004, a teraz jest opiekunem młodziana z Wysp.

Birks, który przywiózł do Bydgoszczy własny sprzęt, początkowo samotnie pokonywał kółka. Pod koniec treningu ścigał się z Karolem Jóźwikiem, Mikołajem Trępałą oraz Patrykiem Rydlewskim. I pokazywał im plecy.

- Prezentował się poprawnie, na pewno lepiej niż testowany rok temu Australijczyk Nick Morris. Wiedział jakie obrać ścieżki. Widać, że jest „wjeżdżony” - powiedział „Expressowi” trener Jacek Woźniak.

<!** reklama>We wtorek 23-latek ma ponownie trenować na Sportowej. Na razie jest za wcześnie, aby mówić, czy wystąpi w meczu ligowym w tym roku.

Ashley Birks jest jednym z kilku zawodników, którymi zainteresowana jest Polonia w kontekście zatrudnienia na sezon 2014.

- Wytypowaliśmy grupę młodych chłopaków. Chcemy zaprosić ich na treningi we wrześniu. Planujemy ponadto organizację turnieju towarzyskiego z ich udziałem - powiedział „Expressowi” Jarosław Deresiński, prezes ŻKS Polonia Bydgoszcz SA.<!** Image 3 align=none alt="Image 217483" sub="Andy Smith (z lewej) i Ashley Birks. Ten pierwszy także przebrał się w kevlar i wykonał kilka kółek na motocyklu. [FOT.: JAROSŁAW PABIJAN]">

Komentarze 14

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kcp
najważniejsze, że olimpijczyk mający żużel w 4 literach jest w studio tvp i szczerzy kły do kamery, sprawy miasta na drugim planie, sprawy Polonii na setnym
l
lelum
Widzisz, problem polega na tym jak piszesz, że wszystko odbywa się TAM. Dla ciebie tam, a dla mnie TU. Jest rozwiązanie problemu - przeniesiemy stadion pod twój dom i wtedy też napiszę , że o co im TAM chodzi...
m
mieszczuch
~walewmorde napisal(a):
----------------------

> (...) kiedyś treningi odbywały się dużo rzadziej.
Kompletna bzdura - kiedyś cała drużyna była na miejscu i nie jeździła za granicą, a teraz przyjeżdżają tylko na mecze, nawet na przedmeczowy trening ciężko ich nieraz ściągnąć. A młodzież też nie trenuje codziennie, bo wyjeżdżają na zawody nawet kilka razy w tygodniu.

Niektórzy mają za oknami stadion z popołudniowym hałasem, inni stadion/boisko z jupiterami świecącymi codziennie w okna do późna. Niektórzy mają pod oknami stadion żużlowy hałasujący 2-4 godziny na dobę. Inni: całodobowy ruch TIR-ów na S-5, tramwaje hałasujące od przed 5 do po 23, dworzec kolejowy z zapowiedziami przez megafony (w nocy słyszalne nawet parę km dalej), stację pogotowia lub szpital z przeraźliwym wyciem karetek o każdej porze dnia i nocy. Bardzo wielu ma pod oknami "zwykły", ale jakże głośny i śmierdzący szkodliwymi spalinami codzienny ruch samochodowy. A lotnisko, jakie obudowane dzielnicami mieszkaniowymi! Jest też przemysł - Zachem padł, ale pozostał Nitrochem, potencjalnie grożący skażeniem i wybuchem. Są inne, nieraz nawet małe, ale bardzo uciążliwe zakłady i zakładziki w sąsiedztwie domów i bloków. Za to ci, co mieszkają w dzielnicach cichych i spokojnych... zżymają się na codzienne korki i niedostateczną obsługę ich dzielnicy komunikacją publiczną. Takie są uroki miasta... mieszkańcy Bielaw nie są jakoś szczególnie pokrzywdzeni przez los.

PS:
~walewmorde - "gratuluję" nicka... Jakoś tak dziwnie kojarzy się z bywalcami innego bydgoskiego stadionu i meczów klubu, który _naprawdę_ jest hołubiony przez władze miasta, a jego działalność _naprawdę_ szkodzi mieszkańcom (to tak odnośnie innego wpisu w tym wątku): pieniądze wydawane przez prezydentów bez opamiętania, konieczność kosztownych mobilizacji policji, helikopter zakłócający nawet ciszę nocną silnikiem i reflektorem-szperaczem, użycie broni przez policję na głównej ulicy miasta (dobrze słyszalne w okolicy salwy po jednym z wiosennych meczów)!
Pewnie nie tylko ja się zastanawiam, ilu z wypowiadających się w tym wątku to faktyczni sąsiedzi Polonii, a ilu... kiboli Zawiszy wykorzystuje okazję?
k
kibic 1974
Jedno mnie zastanawia - dlaczego wszyscy tuszują największy przewał w historii naszego klubu i wstawienie pana Deresińskiego na prezesa Polonii??? Ten człowiek powinien siedzie w prokuraturze w chwili obecnej z kilku powodów, które pan Kanclerz przedstawił całkiem niedawno. Co więcej, oszukał w konkursie wszystkich, nie spełniał żadnych kryteriów konkursowych, ma wykształcenie ledwie średnie, nie zna języka angielskiego, nie ma kontaktów biznesowych i to człowiek pionek. Dlaczego nikt tego tematu nie poruszy? Cała Rada Nadzorcza to jeden wielki pic na wodę, te wybory na prezesa też, co lepsi kandydaci zostali usunięci przed konkursem lub w trakcie, a wstawiono człowieka Dyzmę. Wszystko przyklepnął pan olimpijczyk i pasuje. Żenada.
w
wich
Dziesiątki lat odbywają się tam zawody i treningi, a teraz nagle zaczęło przeszkadzać?? Zwłaszcza, że są inne tłumiki z mniejszą ilością decybeli.
Wszystko najlepiej zamknąć, niczego nie będzie!
To jest miasto, a nie środek lasu.
p
prl
To sobie dalej wmawiaj, że jest Tobie z tym hałasem dobrze. Oosobiście znam działacza żużlowego , który twierdzi że nikt z jego drużyny przy stadionie by nie zamieszkał.
w
walewmorde
~Mati napisal(a):
----------------------

> Witam. Ludzie dopiero teraz wam to przeszkadza,jakoś żużel kupę lat istnieje i bloki także (za dobrych czasów nawet z bloków dało się zawody oglądać) i dziwne jakoś nikomu to wtedy nie przeszkadzało,wręcz przeciwnie jak za długo była cisza to każdy dopytywał się co się dzieje a teraz ujadanie. Mieszkam w bloku koło stadionu od przeszło 25 lat i mi to nie przeszkadza bo się po prostu do tego przyzwyczaiłem,zresztą sąsiadom też nic nie przeszkadza. My się wychowaliśmy przy tym dźwięku i na żużlu. Są gorsze rzeczy w koło bloków,które o wiele gorzej utrudniają życie. Pozdrawiam.
Skoro tobie to nie przeszkadza to znaczy że głuchy jesteś. A skoro piszesz że są gorsze rzeczy to znaczy że żużel też do złej zaliczasz (to tak na logikę). Poza tym jak tyle tu mieszkasz to powinieneś pamiętać że kiedyś treningi odbywały się dużo rzadziej. I jeszcze jedno - świadomość ludzi rośnie, a argument "bo tak zawsze było" wsadz se głęboko - kiedyś była komuna to wg ciebie teraz dalej powinna być albo kiedyś lali cię w szkole to teraz też powinni? Ogarnij się, jak tobie to nie przeszkadza to sobie to nagraj i puszczaj (byle przez słuchawki).
l
lipa
Problemem jest to, że włodarze miasta myślą że hałas występuje raz na dwa tygodnie. Otóż pragnę uświadomić, że problem dotyczy każdego dnia od wczesnej wiosny do późnej jesieni. W DNIU ZAWODÓW JEST JESZCZE DO ZNIESIENIA, BO TRWA TYLKO DWIE GODZINY A NIE CZTERY I WIADOMO OD KTÓREJ DO KTÓREJ. Panie prezydencie miej jaja i rozwiąż problem!
p
pozew
Czas pozwać Bruskiego do sądu za wspieranie działalności szkodzącej mieszkańcom.
M
Mati
Witam. Ludzie dopiero teraz wam to przeszkadza,jakoś żużel kupę lat istnieje i bloki także (za dobrych czasów nawet z bloków dało się zawody oglądać) i dziwne jakoś nikomu to wtedy nie przeszkadzało,wręcz przeciwnie jak za długo była cisza to każdy dopytywał się co się dzieje a teraz ujadanie. Mieszkam w bloku koło stadionu od przeszło 25 lat i mi to nie przeszkadza bo się po prostu do tego przyzwyczaiłem,zresztą sąsiadom też nic nie przeszkadza. My się wychowaliśmy przy tym dźwięku i na żużlu. Są gorsze rzeczy w koło bloków,które o wiele gorzej utrudniają życie. Pozdrawiam.
z
zzzzzz
A
B
Bydgoszczanin
Bardzo się cieszę, że Pan Birks zniszczy moje kolejne letnie popołudnie !!!!! Proszę władze miasta i klubu, żeby zamknęły się w swoich gabinetach w tym upale, wyłączyły klimatyzację i zamknęły okna, a następnie posiadziały tak sobie przy akompaniamencie nagrania z bydgoskiego stadionu podczas treningu - może wtedy poczują to co my - mieszkańcy dzielnicy Bielawy. Kompletny brak empatii i zrozumienia Panowie Rajcy Miejscy !!!!!
J
Jota
Od dawna próbuję coś zrobić z tym problemem - oprócz codziennego wycia motorów /powyżej normy hałasu/, obok dużego stadionu bez żadnej konsultacji z mieszkańcami wybudowano "mały" stadion do mini żużla. Hałas dobiegający z niego przypomina dzwięk kilkunastu wiertarek i jest trudny do zniesienia. Władzom miasta to nie przeszkadza - bo oni mieszkają w innym miejscu - ciekawe co powiedzieliby radni miejscy gdybym codziennnie pod ich domem po powrocie z pracy "odpalała" kilka takich motorków ? W latach 20-tych kiedy powstał stadion - znajdował się on na obrzeżach miasta - teraz wszystko się zmieniło - pojawiło się sąsiedztwo bloków mieszkalnych oraz szpitali - w tym szpital Jurasza z oddziałem geriatrycznym i szpital dzieciecy . Czy naprawdę cała rzesza mieszkańców miasta płacących na nie podatki musi być terroryzowana przez wielbicieli tego sportu. Czy naprawdę miasto musi być tak nieprzyjaznym ludziom miejscem - mam wrażenie że jest nie dla mieszkańców, a dla samochodów i galerii handlowych - droga do nikąd - no i niestety znikąd pomocy !! Całkowicie zgadzam się z "wyborcą" !!
w
wyborca
Codziennie treningi żużlowców i to od 15 do 19. Proszę to sprawdzić w klubie - CODZIENNIE!!! Panie Bruski, zrób pan coś, żeby ludzie z okolic stadionu mogli po pracy odpocząć !!! Bydgoszcz ma być przede wszystkim dla mieszkańców!!!!!!! Dodatkowo wpuszczono quady bez żadnych norm odnośnie hałasu, a ktoś się zastanawia dlaczego ludzie wyprowadzają się z centrum miasta. BO WŁADZA MA ICH W ....
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski