https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bilety na Grand Prix we Wrocławiu wyprzedane w ekspresowym tempie. Wszystkich chętnych pomieściłby Stadion Miejski?

Dawid Foltyniewicz
Tomasz Hołod
W 26 godzin po rozpoczęciu otwartej sprzedaży wyprzedano wszystkie miejsca siedzące na sierpniową rundę Grand Prix na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu. To rekord w dwudziestoczteroletniej historii cyklu.

W pierwszej kolejności bilety na piątą rundę Indywidualnych Mistrzostw Świata w sezonie 2019 przez 48 godzin mogli nabyć posiadacze karnetów na przyszłoroczne mecze Betardu Sparty Wrocław na Stadionie Olimpijskim. Obiekt po ostatniej modernizacji i późniejszym dołożeniu krzesełek może pomieścić około 13 tysięcy widzów. Tymczasem już po dwóch godzinach otwartej sprzedaży pozostały ledwie cztery tysiące wejściówek. Dobę później WTS za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych poinformował, że wszystkie krzesełka zostały zajęte. Wciąż dostępne są natomiast ostatnie bilety na miejsca stojące.

– Wspaniale jest obserwować to, jak wielkim wsparciem kibiców cieszy się cykl oraz nasza decyzja o powrocie do Wrocławia. Wyprzedanie wszystkich miejsc siedzących w tak krótkim czasie jest absolutnie niesamowitym wydarzeniem. To zdecydowanie najszybsza sprzedaż w historii tego sportu! Już nie mogę doczekać się sierpnia i wspaniałej atmosfery na wrocławskim stadionie – mówi Torben Olsen, dyrektor zarządzający BSI, która jest promotorem cyklu FIM Speedway Grand Prix.

Opisywany przypadek nie jest pierwszym w stosunkowo niedługiej historii zmodernizowanego Stadionu Olimpijskiego, kiedy bilety na żużlowe zawody wyprzedały się w ekspresowym tempie. System sprzedaży wejściówek na finał PGE Ekstraligi w 2017 roku, kiedy Betard Sparta podejmowała Fogo Unię Leszno, niedługo po uruchomieniu zawiesił się, nie wytrzymując ogromnego zainteresowania kibiców. Kiedy wznowiono dystrybucję, pozostałe 10 tysięcy biletów rozeszło się w niecałą godzinę.

„Na Stadionie Miejskim są 42 tysiące miejsc. Nie, nic nie sugeruję...” – napisał jeden z internautów na profilu Betardu Sparty na Facebooku. Zważając na zainteresowanie żużlem w regionie po modernizacji Stadionu Olimpijskiego, można wnioskować, że obiekt, na którym na co dzień swoje mecze rozgrywają piłkarze Śląska Wrocław, mógłby wypełnić się do ostatniego miejsca sympatykami czarnego sportu. Najlepszym przykładem, że żużel może zgromadzić na trybunach dziesiątki tysięcy kibiców, jest warszawska runda Grand Prix. W 2018 roku zwycięstwo Taia Woffindena na PGE Narodowym oglądało 55 tys. osób. Płyta obiektu we Wrocławiu zajmuje jednak mniejszą powierzchnię niż ta w stolicy, co nie pozwala na ułożenie pełnowymiarowego toru żużlowego.

SPORTOWIEC i TRENER ROKU 2018. W czwartek 20 grudnia zakończyliśmy głosowanie w etapie powiatowym. W piątek (21.12) rozpoczęliśmy głosowanie finałowe. Wszyscy kandydaci na Wasze wsparcie czekają do 28 grudnia, do godz. 21.

KLIKNIJ i wybierz kategorię:

Sportowiec Junior Roku – dziewczęta
Sportowiec Junior Roku – chłopcy
Najpopularniejszy Sportowiec Roku – kobiety
Najpopularniejszy Sportowiec Roku – mężczyźni
Trener Roku
Drużyna Roku
Działacz Sportowy
Szkółka Piłkarska
Trener Personalny i Fitness
NAJLEPSZY sportowiec 2018
NAJLEPSZY trener 2018

Dołącz do wydarzenia na Facebooku i obserwuj plebiscyt na bieżąco
->> KLIKNIJ W PONIŻSZE ZDJĘCIE:

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Br
Tylu widzów oglądało w 1973r. na Stadionie Śląskim zdobycie tytułu mistrza świata przez J. Szczakiela. A tu wielka nazwa Grand Prix z 12 tys. widzów. W dniu dzisiejszym TVP 3 wyemitowała film z Mistrzostw w Chorzowie pt. "Wiraż nadziei" w którym głównie pokazywano Plecha ale było sporo ujęć z Maugerem , Jancarzem czy Ole Olsenem. Szczakiela kamera omijała ...
T
TYLKO SPARTA!!!
Otóż to, to pewnie jakiś zakompleksiony krecik z wioski pod Wrocławiem...kibice Sparty chodzą na Śląsk i odwrotnie.....We Wrocku nie ma podziałów!
K
Kibic Wroclawia
Panowie, wyluzka. Przecież to prowokacja. Komuś mocno zależy na skluceniu kibiców we Wrocławiu. Olac trola.
K
Kibic speedwaya
A jakim trzeba byc masochistą żeby iść na mecz Śląska na dwie godziny i nie emocjonowac się niczym bo Śląsk i tak w d*** dostanie?
W
Wrocławianin
Masochistą jest ktoś to płaci za oglądanie popisów wioskowych wkładów do koszulek które grają w jakimś śmiesznym klubiku o nazwie Śląsk Wrocław. Na ostatnim meczu było jakieś 3,5 tys debili którzy na mrozie patrzyli co się wyprawia na boisku. Stadion 42 tys. Po co to komu, lepiej przenieść tam bazar ze swiebodzkiego
B
Bubu
No i teraz jak nigdy wychodzi niegospodarność ówczesnych włodarzy naszego miasta którzy zgodzili się na budowę stadionu miejskiego dedykowanego tylko pod piłkę nożną
a
adverb
No tak golenia frajerów przez FIM ciąg dalszy. Bilety na sport którego za granicą nie ogląda nawet pies z kulawą nogą kosztują setki złotych. Naprawdę trzeba być masochistą żeby iść na stadion na 3h i emocjonować się biegami, które w sumie trwają 25 minut.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski