Blisko utraty turnieju było już rok temu. Z powodu przeciągających się rozmów z miastem (ustalone warunki były kilka razy zmieniane) Toruń został nagle na lodzie. Międzynarodowa Federacja Motocyklowa od lat niechętnie patrzy na dominację polskich ośrodków w terminarzu mistrzostw świata i długo nie chciała się zgodzić na cztery turnieje w naszym kraju. Ostatecznie udało się to przepchnąć, ale Toruń dostał umowę tylko na rok. I to z zastrzeżeniem, że zostanie przedłużona, jeśli wreszcie uda się wyeksportować Grand Prix ponownie do Australii. Na to jednak znowu się nie zanosi i w przyszłym sezonie na pewno nie będzie więcej niż trzech polskich rund.
Pary zamiast turnieju Grand Prix na Motoarenie w 2025 roku
FIM wraz WarnerBros Discovery sprytnie rozgrywają w Polsce temat turniejów indywidualnych, aby przy okazji upchnąć gdzieś Drużynowy Puchar Świata i Speedway of Nations. Zwłaszcza zamiennik Drużynowego Pucharu Świata cieszy się marną opinią organizatorów. Koszty są bardzo duże, bo to trzy turnieje, a zainteresowanie kibiców niewielkie. Zwłaszcza do półfinałów trzeba dołożyć dużą sumę, a marzeniem gospodarzy jest wyjście na zero.
Chętnych brakuje, więc teraz Speedway of Nations sprzedawane jest w pakiecie z turniejami Grand Prix. Jako pierwsi taką furtkę wykorzystali wrocławianie. Turniej indywidualny wrócił na Stadion Olimpijski po dwóch latach przerwy. Także dzięki temu, że klub wziął na swoje barki Drużynowy Puchar Świata rok wcześniej. Jaki był bilans finansowy tego przedsięwzięcia - nie wiemy. Dobrze jedynie, że sportowo turniej zakończył się sukcesem i Polska zdobyła złoty medal po niesamowitej jeździe Macieja Janowskiego w decydującym wyścigu.
Teraz scenariusz powtarza się w przypadku Torunia. W przyszłym roku na Motoarenie po raz pierwszy obejrzymy rywalizację o medale w tercetach, czyli Speedway of Nations. W skrócie: to rywalizacja w systemie par, debiutowała w 2018 roku i miała być z jednej strony odpowiedzią na dominację biało-czerwonych w DPŚ, a z drugiej stworzyć szansę na złoto dla innych nacji. I udało się: Polacy dotąd jeszcze nie wygrali SoN, za to Rosja zrobiła to trzykrotnie, Wielka Brytania dwukrotnie, a jeden tytuł ma Australia.
Wybrali Warszawę kosztem Torunia
Być może na Motoarenie nasi żużlowcy przełamią fatalną passę. Cała rywalizacja ma zostać przesunięta z lipca na wrzesień, aby zapewnić lepszą frekwencję na trybunach. W zamian za przyjęcie na swoje barki tego zobowiązania Apator otrzymał ofertę nowej umowy na turniej indywidualny, ale dopiero od sezonu 2026. To oznacza, że przez w przyszłym roku nie zobaczymy najlepszych żużlowców w Toruniu podczas rywalizacji o medale SGP.
Tym razem sygnatariuszem kontraktu ma być klub, który w całości przejmuje od miasta rolę organizatora zawodów. To większa odpowiedzialność, większe ryzyko, ale też szanse na większe zyski. Po cichu zadowolona jest z tego także druga strona, bo narzekała na jakość przeciągających się rozmów z władzami Torunia w ostatnich latach.
To między innymi dlatego miasto zostało w tyle za konkurencją. Już w ubiegłym roku ślamazarne tempo rozmów w Toruniu wykorzystał Wrocław, który dogadał się z WarnerBros Discovery w kilka tygodni, a do 2025 prawa organizacji ma jeszcze Gorzów. W tej sytuacji w tym roku na placu boju zostały Warszawa i Toruń, ostatecznie wybór padł na stolicę, za którą mocno lobbowały Polski Związek Motorowy i Speedway Ekstraliga.
Dla klubu to spore problemy, bo obcięcie znacznej pozycji po stronie przychodów w 2025 roku na ekstraligową drużynę. To może być nawet 3 miliony złotych i jest to tak duży kawałek tortu, że Przemysław Termiński jakiś czas rozważał - ponoć - dość szalony pomysł, czy nie zaproponować FIM i WarnerBros Discovery turnieju o Grand Prix Węgier na którymś z tamtejszych torów. Pomysł upadł ze względu na koszty i brak gwarancji odpowiednio dużych przychodów z biletów.
Kalendarz Grand Prix na sezon 2025. Tam pojadą żużlowcy!
W przyszłorocznym kalendarzu wiele się nie zmieni, oprócz utraty Motoareny. Polskie rundy to Wrocław, Gorzów, Warszawa, zagraniczne na pewno odbędą się w Pradze, Vojens i Cardiff, choć akurat turniej Wielkiej Brytanii także przeżywa ostatnio kryzys frekwencyjny. Pełny kalendarz cyklu Speedway Grand Prix na sezon 2025 WarnerBros Discovery ma przedstawić przy okazji turnieju na Motoarenie.
W ten weekend na Motoarenie
W piątek o godz. 19.00 finałowy turniej SGP 2, czyli mistrzostw świata juniorów. Tam zanosi się na złoty medal dla Wiktora Przyjemskiego, który ma sporą przewagę nad konkurentami.
W sobotę o godz. 19.00 ostatnia runda IMŚ w tym sezonie. Złoty medal zapewnił sobie już Bartosz Zmarzlik, o srebro będą walczyć Robert Lambert i Fredrik Lindgren
