https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Biją, żeby było spokojnie

Jarosław Jakubowski
Policja i służby porządkowe są coraz lepiej przygotowane, ale do całkowitej pacyfikacji stadionowego chuligaństwa daleko.

Policja i służby porządkowe są coraz lepiej przygotowane, ale do całkowitej pacyfikacji stadionowego chuligaństwa daleko.

<!** Image 2 align=right alt="Image 149504" sub="Podczas ubiegłorocznych derbów między drużynami Polonii Bydgoszcz i Unibaksu Toruń ochroniarze mieli ręce pełne roboty. / Fot. Jarosław Pabijan">Największe doświadczenie w stosowaniu środków przymusu bezpośredniego mają funkcjonariusze Oddziału Prewencji Policji Komendy Wojewódzkiej Policji. Swoją siedzibę ma on w Bydgoszczy, ale pododdział stacjonuje też w Toruniu.

Bezpieczeństwo kibiców zależy od bardzo wielu czynników, między innymi od organizacji ruchu na samym stadionie czy hali sportowej. Na przykład nowoczesna Motoarena im. Mariana Rosego w Toruniu została podzielona na cztery strefy. Każda
z nich dysponuje własnym wejściem, a kibice, którzy wykupili bilety na daną strefę, nie mogą przechodzić do innej. To ułatwia służbom porządkowym zapanowanie nad tłumem
w sytuacjach nadzwyczajnych.

<!** reklama>Nie zawsze jednak wszystko wygląda tak, jak to założono na papierze.
W ostatnim czasie policjantów OPP można było zobaczyć w akcji 25 kwietnia podczas meczu drużyn piłkarskich Elany Toruń i Bałtyku Gdynia w Toruniu. - Interwencja była potrzebna, ponieważ doszło do starcia kibiców obu drużyn, a służby porządkowe na stadionie nie zapanowały nad sytuacją - mówi mł. asp. Artur Rzepka
z Zespołu Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.

<!** Image 3 align=right alt="Image 149504" sub="W kwietniu w Sokole-Kuźnicy mundurowi trenowali psy, aby pomagały im rozpędzać tłumy / Fot. Miłosz Sałaciński">Kierownik drugoligowej Elany Zbigniew Kowalski przyznaje, że doszło do pewnych uchybień. - Służby porządkowe wypuściły z sektora dla gości kilka osób, następnie doszło do incydentu w kolejce przy stoisku z kiełbaskami. Wyciągniemy wnioski z tej sytuacji. Kategorycznie żaden kibic nie będzie już wypuszczany z sektora gości. Nie chciałbym jednak, aby ten incydent rzutował na ocenę działalności klubu. Prowadzimy pracę wychowawczą z grupą 300 chłopców, a tym samym odciągamy ich od pokusy zejścia na złą drogę
- podkreśla Zbigniew Kowalski.

Emocje nie tylko sportowe wywołują również żużlowe derby pomiędzy drużynami z Torunia
i Bydgoszczy. Te, które odbyły się na stadionie bydgoskiej Polonii 2 maja, oceniane są jako jedne ze spokojniejszych. Z pewnością nie byłyby takie, gdyby nie obecność na stadionie silnej grupy doskonale wyposażonych ochroniarzy, jak i policjantów
z oddziału prewencji w odwodzie. Wokół stadionu można było zaobserwować liczne radiowozy. Do wykorzystania w każdej chwili był również samochód z armatką wodną do rozpędzania zamieszek. Na szczęście tym razem środki te okazały się niepotrzebne.

- Za zabezpieczenie imprezy masowej odpowiada jej organizator. Jeśli uzna on, że sytuacja tego wymaga, to na jego pisemny wniosek następuje interwencja policji. Oczywiście inne siły i środki potrzebne są na meczu A-klasy, a inne do takich spotkań jak derby żużlowe Bydgoszczy i Torunia. Przed każdą większą imprezą odbywa się odprawa z udziałem organizatora, policji, straży pożarnej, na której ustala się plan działania - wyjaśnia komisarz Maciej Daszkiewicz
z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Ustawa o policji wymienia następujące środki przymusu bezpośredniego: fizyczne, techniczne
i chemiczne, służące do obezwładniania bądź konwojowania osób oraz do zatrzymywania pojazdów. Należą do nich pałki służbowe, wodne środki obezwładniające, psy
i konie, pociski niepenetracyjne i miotane z broni palnej. Ustawa stwierdza, że policjanci stosują je w razie „niepodporządkowania się wydanym na podstawie prawa poleceniom”, przy czym „mogą stosować jedynie środki przymusu bezpośredniego odpowiadające potrzebom wynikającym z istniejącej sytuacji
i niezbędne do osiągnięcia podporządkowania się wydanym poleceniom”. Jeśli wymienione wyżej środki przymusu bezpośredniego okażą się niewystarczające lub ich użycie, ze względu na okoliczności, nie jest możliwe, policjant może użyć broni palnej.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski