W 2001 roku Polacy po raz ostatni wywalczyli przepustkę do Elity. Pobyt wśród najlepszych potrwał jednak tylko rok - mistrzostwa świata przed 21. laty nasi hokeiści zakończyli co prawda na czternastej pozycji (spadały dwie najsłabsze ekipy), ale za naszymi plecami zmagania uplasowała się Japonia, która - w myśl obowiązujących wówczas przepisów - miała zapewniony start w kolejnym turnieju.
Polscy hokeiści przed niepowtarzalną szansą awansu do Elity
Mimo wielu prób, planów i nadziei przez kolejne lata Biało-Czerwoni nie byli w stanie ponownie zapewnić sobie awansu. Niepowtarzalna szansa nadarzyła się dopiero w tym roku. Już przed turniejem w Nottingham głośno mówiło się o tym, iż wszyscy rywale są w naszym zasięgu i że lepszej okazji, by zająć jedną z dwóch czołowych lokat Dywizji 1A nie będzie. Aby spełnić marzenia, musiały jednak zostać wykonane dwa zadania: nie wolno było stracić żadnego punktu w starciach z uznawanymi za słabsze drużynami (Litwa, Korea Południowa, Rumunia), a także ograć jednego z dwóch spadkowiczów z Elity (Wielka Brytania, Włochy).
Drugą część wyzwania Polacy wykonali z nawiązką. Nie tylko zwyciężyli z rywalem z Półwyspu Apenińskiego, ale dodatkowy punkt zyskali dzięki meczowi z gospodarzem imprezy, któremu ulegli dopiero po dogrywce. Bardzo dobrze radzą sobie także z pierwszą częścią założeń - Litwini i Koreańczycy zeszli z lodowiska z bagażem siedmiu bramek. W piątkowym spotkaniu z Rumunią podopieczni Roberta Kalabera muszą jedynie postawić kropkę nad i - tylko tyle i aż tyle.
O której i gdzie obejrzeć mecz Polska - Rumunia?
- Jest już bardzo blisko, ale czeka jeszcze ciężki bój z Rumunią, bo w sporcie i hokeju wiele razy przekonywaliśmy się, że ten ostatni krok może być najtrudniejszy. Już przed mistrzostwami byłem spokojny, powstała wielka drużyna. Brytyjczycy też mieli dwa awanse z rzędu. Mam nadzieję, że w przyszłym roku zagramy w mistrzostwach świata Elity w Ostrawie i Pradze. - z odrobiną ostrożności do ostatniej konfrontacji podchodzi wiceprezes PZHL Adam Fras (za polskihokej.eu).
Nasz ostatni rywal w czterech rozegranych dotychczas meczach wygrał tylko raz - z Litwą. Pozostałe zakończyły się jego porażkami, w tym 0:7 z Wielką Brytanią i 2:6 z Włochami. Nikt w naszym kraju nie wyobraża sobie, by w piątkowe popołudnie Biało-Czerwoni nie pokonali walczącą o pozostanie w Dywizji 1A Rumunię i nie zapewnili sobie awansu - zwłaszcza, że ostatni pojedynek pomiędzy tymi zespołami rozegrany podczas lutowego turnieju w Wielkiej Brytanii zakończył się wysokim zwycięstwem naszej drużyny.
Mecz mistrzostw świata w hokeju na lodzie pomiędzy Polską i Rumunią rozpocznie się w piątek o godzinie 13:30. Transmisję ze spotkania przeprowadzi TVP Sport i sport.tvp.pl.
