Nasza kadra jest kompletna, ale może grać jeszcze lepiej
Grał pan w reprezentacji Polski, która jako ostatnia wywalczyła awans do światowej elity wygrywając w 2001 roku rywalizację w Grenoble we Francji. Przypominają się tamte czasy, gdy teraz kadra jest o krok od powrotu do grona najlepszych?
Zdecydowanie tak, zwłaszcza, że w obu drużynach panowała bardzo podobna atmosfera. Przyjechaliśmy tu świadomi tego o co przyszło nam grać i pokazujemy to na lodzie. W czasach, gdy ja z kolegami graliśmy na turnieju w Grenoble było podobnie. Byliśmy świadomi tego jaką mamy moc i udało nam się awansować. Teraz jest podobnie. Nie chcę zapeszać, bo mamy jeszcze jeden mecz, ale mamy ogromną szansę powrotu do elity.
Obecna kadra też pokazuje moc w tych mistrzostwach. Czy ten zespół rósł z każdym spotkaniem turnieju w Nottingham?
Powiedziałbym, że ta drużyna się budowała już od kwietniowych sparingów. To było widać, że z meczu na mecz spisuje się coraz lepiej. Założenia taktyczne przygotowane przez sztab trenera Roberta Kalabera były realizowane w 100 procentach. Wyniki gier kontrolnych z drużynami z elity bardzo nas podbudowały, co pokazują teraz chłopaki w tym turnieju. A presję towarzyszącą MŚ staramy się im dozować. Cały czas powtarzamy im, że idziemy krok po kroku. Został nam do wykonania ten ostatni krok i liczymy, że spełnimy nasze marzenia.
Wszyscy w reprezentacji zdają sobie sprawę z ogromnej szansy, jaka się przed nią otwiera. Czy z Rumunią mogą komuś zadrżeć nogi?
Na pewno nie. Ten zespół jest dobrze zestawiony. Mamy grupę doświadczonych zawodników jak Kolusz, Pasiut, Wajda, Kruczek czy Dziubiński. Do nich doszła grupa młodych graczy, z którymi Kalaber pracuje w kadrze już trzy lata i oni też są pewni swoich umiejętności. To fajnie wypaliło i ta drużyna jest kompletna. Czujemy od nich taką siłę i wiarę, bo ci chłopcy wiedzą po co tu przyjechali.
Jak będą wyglądać przygotowania do piątkowego spotkania z Rumunami?
Sztab jak zwykle przygotuje analizę wideo gry naszego przeciwnika. Wcześniej zobaczymy błędy, które popełniliśmy w spotkaniu z Koreańczykami, żeby ich unikać, i zrobimy wszystko, żeby tę stabilność, którą prezentujemy w tym turnieju, utrzymać do końca.
Rumunia jest na pewno słabszym rywalem niż Wielka Brytania czy Włochy, które były spadkowiczami z elity. Da się to jeszcze zepsuć?
Wszystko się da, ale zrobimy co w naszej mocy, żeby do tego nie doszło. Myślę, że większy stres był przed spotkaniami z dwoma spadkowiczami z elity, bo to ekipy Wielkiej Brytanii i Włoch były faworytami turnieju. Do meczu z Rumunią podejdziemy w 100 procentach zaangażowani i w pełni przygotowani, bo uważam, że nasz zespół potrafi grać jeszcze lepiej.
Na słowa pochwały zasługują w Nottingham nie tylko polscy hokeiści, ale także polscy kibice, którzy z trybun Motorpoint Areny głośno dopingują naszą reprezentację w każdym spotkaniu.
Doskonale czujemy to ich wsparcie. Kibice są cały czas z nami. Wspaniale nas w Anglii dopingują. Bardzo im za to dziękujemy i liczymy, że w piątek też licznie pojawią się na trybunach lodowiska.
Nottingham może zapisać się w historii polskiego hokeja na zawsze.
Oby tak było. Tego sobie wszyscy w kadrze życzymy.
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
- Pierwszy hat-trick Wronki w kadrze, radość trenera i jubileusz kapitana ZDJĘCIA
- Kibice z Polski i Wielkiej Brytanii dopingowali Biało-Czerwonych w Nottingham ZDJĘCIA
- Polska - Litwa 7:0: Fantastyczny początek Biało-Czerwonych w hokejowych MŚ ZDJĘCIA
- Alan Łyszczarczyk: W reprezentacji Polski nikt nie może czuć się pewniakiem ZDJĘCIA
Bądź na bieżąco i obserwuj
