Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezprecedensowy spór w najlepszym bydgoskim liceum

Ewa Czarnowska-Woźniak
Ewa Czarnowska-Woźniak
Ci uczniowie utworzyli trzy lata temu pierwszą w historii VI LO, autorską klasę interdyscyplinarną - zamieszanie w szkole zbiegło się z ich egzaminami maturalnymi
Ci uczniowie utworzyli trzy lata temu pierwszą w historii VI LO, autorską klasę interdyscyplinarną - zamieszanie w szkole zbiegło się z ich egzaminami maturalnymi Tadeusz Pawlowski
Minął miesiąc od czasu rozstrzygnięcia konkursu na dyrektora VI LO. Emocje nie gasną, a właśnie rozpoczął się nabór do szkół średnich.

Równo miesiąc temu, w dniu rozstrzygnięcia konkursu na dyrektora VI LO, który miał wyłonić osobę zarządzającą szkołą od września, w sieci pojawiła się spontanicznie utworzona strona „Sprzeciwiamy się wynikowi konkursu na dyrektora VI w Bydgoszczy”. Z jej treści wynikało, że młodzież (i popierająca ją rada rodziców) nie godzą się z wyborem 14-osobowej komisji, która w tajnym głosowaniu postawiła na dr Wiesławę Burlińską, romanistkę z VI LO, a nie na dotychczasową dyrektorkę, Agnieszkę Łysio. Zwyciężczyni zarzucano przede wszystkim arogancję wobec uczniów, Agnieszce Łysio przypisywano zaś wszystkie ostatnie sukcesy szkoły i świetny kontakt z młodzieżą. Fanpage do dziś polubiło 626 osób, a jego pomysłodawcy (w tym absolwenci - studenci z Gdańska i Warszawy) posunęli się w swej aktywności dalej.
[break]

Odchodzenie z klasą?

Z apelami o weryfikację wyników i pomoc wystąpili do Wydziału Edukacji UM, kuratora oświaty, a także prezydenta Bydgoszczy (również absolwenta VI LO). Pojawili się też na ostatniej, środowej sesji Rady Miasta - nie udało im się wprawdzie wprowadzić sprawy szkoły do porządku obrad radnych, ale zyskali deklarację Rafała Bruskiego, że sekretarz miasta spotka się protestującymi.

Przez ostatni miesiąc sprzeciw ewoluował. Z pierwszego planu zniknął już problem braku sympatii uczniów do doktor Burlińskiej (w sieci zresztą nie brakuje jej obrońców, podkreślających, że surowość nauczycielki przesłania wielu obiektywną ocenę, a brak doświadczenia w zarządzaniu nie może dyskwalifikować, bo każdy kiedyś podejmuje się tego pierwszy raz). Teraz wskazuje się przede wszystkim względy proceduralne
- m.in. powierzenie w ubiegłym roku Agnieszce Łysio kierownictwa tylko na rok.

Tymczasem dziś w ratuszu pojawić się ma grupa nauczycieli z „szóstki”. Wcześniej skierowali apel do młodzieży (także publikowany na fanpage’u) o powściągnięcie emocji i przedłożenie ponad nie dobra szkoły. Od poniedziałku zaczęła się rekrutacja do szkół średnich na następny rok. Pierwsi uczniowie podejmują decyzję o wyborze szkoły...

Wczoraj nie udało nam się skontaktować z dyrektorkami - ustępującą i nową. Przypomnijmy zatem, że miesiąc temu dyrektor Łysio powiedziała „Expressowi”: - Mnie nie wypada komentować sprawy. Mogę się tylko cieszyć, że uczniowie i rada pedagogiczna darzą mnie takim szacunkiem.

W sieci pojawiają się jednak wypowiedzi, że pani dyrektor nie umie odejść z klasą. - Często jest tak, że ktoś zastępuje kogoś na takim stanowisku. Wtedy trzeba umieć zachować się z godnością, uciąć komentarze i ułatwić rozpoczęcie pracy nowemu szefowi placówki. Tak wzorcowo było, na przykład, trzy lata temu w bydgoskiej „czwórce” - zwraca nam uwagę jedna z Czytelniczek. Inna, świetnie zorientowana w niuansach prawa oświatowego, związana z VI LO osoba zauważa jednak: - Aby doskonalić działania dydaktyczno -wychowawcze, nauczyciel powinien pozyskiwać od uczniów tzw. informację zwrotną. Informacja zwrotna dla kandydatki na stanowisko dyrektora najlepszego liceum w mieście jest po prostu druzgocąca. Zawiera komunikat: my ciebie nie chcemy, nie szanujemy, my się ciebie boimy. Ponad 600 głosów na takim fanpage’u to dla nauczyciela naprawdę dramat.

Nigdy nie unieważnili

W sprawę zaangażował się również Marek Gralik, aktywny na fanpage’u „szóstki” kandydat na prezydenta miasta z PiS, przewodniczący Komisji Edukacji Rady Miasta, który poinformował organizatorów protestu o złożeniu u wojewody wniosku w sprawie unieważnienia ustaleń komisji konkursowej, jako podjętych z naruszeniem prawa. Wczoraj dodał, że po 20 dniach otrzymał z urzędu odpowiedź, że „wojewoda w przedmiotowej sprawie prowadzi postępowanie wyjaśniające”.

- Jak już wielokrotnie wyjaśnialiśmy, o wyborze dyrektora szkoły decyduje komisja konkursowa, która bierze pod uwagę przedstawione przez kandydatów koncepcje funkcjonowania szkoły oraz udzielone przez nich odpowiedzi na pytania członków komisji. Nie można się odwołać od wyniku postępowania konkursowego - konkluduje Iwona Waszkiewicz, dyrektorka Wydziału Edukacji UM, wcześniej dyrektorka VI LO i kujawsko-pomorski kurator oświaty. - Unieważnienie konkursu może nastąpić jedynie z powodu stwierdzonych nieprawidłowości proceduralnych - a nie na wniosek jakichkolwiek osób niezadowolonych z wyniku konkursu. W ciągu ostatnich trzech lat, żaden z ponad 100 przeprowadzonych konkursów na dyrektorów szkół nie został unieważniony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!