Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezpiecznie z "žPLUSEM"

Wojciech "Szczapa" Romanowski
Z MACIEJEM SZUDZICHOWSKIM – pomysłodawcą i organizatorem PLUS STUNT GRAND PRIX 2013

MACIEJEM SZUDZICHOWSKIM – pomysłodawcą i organizatorem PLUS STUNT GRAND PRIX 2013

Jesteś jednym z pierwszych Polaków, którzy stanęli na motocyklu. Po co ? przecież na nim się jedzie a nie staje ?
Mam w sobie jakąś chęć do łamania kolejnych barier, które dają dawkę adrenaliny. Należę do takich co lubią i kochają ryzyko, jak mawiają takich co szukają guza. Nie wiem czy wcześniej ktoś bawił się w podobne wyczyny na przykład próbując na popularnych SHL-kach. Jednak poważnie rzecz ujmując stunt jest pełnoprawną dyscypliną sportu. W prostej linii pochodzi od słowa „stunt rider”, czyli kaskader, bowiem tylko oni kiedyś potrafili wykonywać podobne wyczyny na motocyklach.

I co takiego potrafiłeś na tych mocnych maszynach ?
Na przykład stanąć na głowie przy osiemdziesiątce, albo jechać przeszło sto na godzinę stojąc na tylnej lampie i jadąc na jednym kole. Dziś to się zmieniło, sprzęt jest mocniejszy i nie trzeba się tak rozpędzać, żeby zobaczyć wszystkie ewolucje. Stunt przez to stał się bardziej widowiskowy, można go prezentować na mniejszej przestrzeni.

Przypomina mi to balet motocyklowy ?
Sam motocykl kojarzy się z bezduszną maszyną, ale właśnie stunt łamie te stereotypy. Mamy tu trochę baletu, jazdy figurowej, wspinaczki i jazdy akrobatycznej. Może tylko bardziej hałaśliwej od innych tego typu konkurencji sportowych.

Mamy więc na zawodach sędziowanie, na czym to polega ?
Ocena jest podobna do jazdy figurowej na lodzie. Zawodnik musi wykonać kilka podstawowych figur takich jak jazda na jednym kole, również przednim, jazda z uślizgiem. Dużo zależy od zawodników i ich autorskich pomysłów, żeby zaskoczyć i jury i publiczność. To wszystko sprawia, że dyscyplina jak i same zawody są niezwykle widowiskowe.

A skąd sprzęt, to zwykłe motocykle ?
Przeważnie używają zawodnicy kawasaki i hond o pojemności 600 cm. Silniki są seryjne, natomiast trzeba dokonać wielu przeróbek, aby uprawianie tego sportu było jak najbardziej bezpieczne.

Więc na zawodach nic im nie grozi ?
Wbrew pozorom stunt wcale nie jest tak bardzo urazowy. Zdarzają się stłuczenie, drobne złamania czy obtarcia wynikające z kontaktu z asfaltem przy upadku. Ale generalnie nie dzieje się nic bardziej szkodliwego niż na boisku piłkarskim.

Od 2008 roku Bydgoszcz jest światową stolicą akrobatycznej jazdy na motocyklach, jednoosobowo organizujesz w naszym mieście Grand Prix, jak sobie z tym radzisz ?
Zaczęło się niewinnie. Brałem udział w tego typu imprezachw Europie, ale zawsze czegoś mi w nich brakowało. Pewnego dnia przejeżdżałem obok przebudowywanego stadionu Zawiszy i pomyślałem, że może warto tu zorganizować pierwsze zawody. W osiem tygodni uwinąłem się ze sprawami technicznymi. Dopiero wówczas zauważyłem, że mam w sobie talent organizacyjny. Zawody odbyły się na parkingu przed stadionem, przyjechało na nie 56 zawodników z całej Europy.

Teraz przyjeżdżają już ze świata .
Udany początek sprawił, że postanowiłem pójść dalej i teraz zawody mają już charakter światowy. Spotykamy się już po raz piąty i tym razem będziemy gościć 70 zawodników z 23 krajów z 4 kontynentów. Ilość startujących ze względów organizacyjnych musiałem ograniczyć. Wybrałem najlepszych z kilkuset, którzy wysłali chęć udziału w zawodach.

To widać duże przedsięwzięcie organizacyjne.
Trzeba pamiętać, że zawodnicy przyjeżdżają ze swoimi mechanikami i osobami towarzyszącymi, więc jest to spora gromada gości z całego świata. Gdzieś ich trzeba położyć spać, nakarmić no i zapewnić rozrywkę w wolnych chwilach między startami. Wszystko trwa trzy dni, więc jest też czas na dyskotekę i zwiedzanie miasta. Mamy już stałych i wiernych gości, którzy nie mogą się doczekać pierwszego weekendu lipca, kiedy to trafią do Bydgoszczy.

W końcu po wielu staraniach pozyskałeś nowego partnera w organizacji zawodów.
Stunt nie jest jeszcze na tyle popularny, żeby sponsorzy garneli się do mnie drzwiami i oknami. Potrzeba mi było kogoś, kto wesprze mnie medialnie. Nie mogłem trafić lepiej. Zainteresowanie okazała firma Polkomtel i właśnie marka Plus jest w nazwie zawodów. A za tym idzie zainteresowanie popularnej telewizji POLSAT. Kilkakrotnie razy w sobotę i niedzielę bezpośrednio za pośrednictwem POLSAT NEWS i POLSAT SPORT będą mogli telewidzowie śledzić w całym kraju wyczyny zawodników na żywo. Relacje te poprowadzi popularny prezenter Krzysztof Ibisz, który też jest wielkim fanem motocykli.

Więc wystarczy tylko zaprosić wszystkich chętnych na zawody.
Oczywiście, przez cały weekend na parkingu przy fordońskim Auchan będzie można śledzić zawody. Dodam, że wstęp na wszystkie imprezy jest bezpłatny. Głównym zarówno moim celem jak i głównego sponsora jest propagowanie bezpieczeństwa na drogach. Dlatego też oprócz zawodów będzie wiele pokazów z ratownictwa drogowego i udzielania pierwszej pomocy. Wszak jazda na motorze nie musi się kojarzyć tylko z czymś ekstremalnym. To powinna być miła i przyjemna rozrywka
A więc do zobaczenia w od dziś do niedzieli na parkingu przy Centrum Auchan

Zobacz galerię: Bezpiecznie z "PLUSEM"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!