Bez „wycia” na buspasach? Czy wprowadzą zmiany dotyczące jazdy na sygnale?

O to, aby karetki pogotowia mogły korzystać z buspasów dla miejskiej komunikacji, nie jadąc na sygnałach, zaapelowali ostatnio ratownicy z Wrocławia. Tam urzędnicy jednak nie wyrażają na to zgody.

Twierdzą, że karetka pojazdem uprzywilejowanym staje się dopiero po włączeniu sygnału - dźwiękowego albo świetlnego. Z buspasów bez włączonych sygnałów mogą korzystać karetki, między innymi w Warszawie i Krakowie. W Bydgoszczy o taki przywilej zamierza się upomnieć dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego, Krzysztof Tadrzak.

Decyduje dyspozytor pogotowia

- Myśleliśmy o tym od jakiegoś czasu, jeszcze w tym tygodniu zamierzam z taką prośbą wystąpić do Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej - mówi Krzysztof Tadrzak.

Zdaniem ratowników medycznych, nie zawsze konieczne jest używanie sygnałów w karetce, ale przejazd buspasami z pewnością ułatwiłby poruszanie się po mieście. Zwłaszcza że ustawa o państwowym ratownictwie medycznym oraz Narodowy Fundusz Zdrowia nakładają na pogotowie wymóg określonego czasu dojazdu do pacjenta. W terenie zabudowanym jest to 8 minut, a poza nim 15 minut.

- O tym, czy użyć sygnału decyduje dyspozytor pogotowia, a nie załoga karetki. To nie jest zatem tak, że można go włączyć , kiedy się chce. Oczywiście, w sytuacji, gdy nagle stan pacjenta się pogarsza, to decyzja podejmowana jest w karetce, bo wówczas liczy się czas.

Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowegow Bydgoszczy dysponuje 16 pojazdami. Wszystkie to mercedesy sprintery w wyróżniającym je żółtym kolorze, z charakterystycznym logo z napisem „Państwowe Ratownictwo Medyczne”.

Oprócz nich po mieście kursują także karetki transportowe, należące do różnych prywatnych przewoźników. - To one bardzo często nadużywają sygnałów, nie mając na to zgody, a wszystko idzie także na nasze konto. Wnosek o wpuszczenie na buspasy będzie dotyczył tylko naszych pojadów - dodaje dyrektor WSPR.

Spojrzą życzliwie

Czy są szanse na to, że w Bydgoszczykaretki jadące z wyłączonym sygnałem będą mogły korzystać z buspasów? - Na pewno spojrzymy na taki wniosek przychylnie, oczywiście będzie to wymagało uzgodnień z policją - mówi Krzysztof Kosiedowski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej.

Z drugiej strony, drogowcy nie chcą tworzyć precedensu. - Zwracano się już do nas z prośbą o wpuszczenie na buspasy pojazdów przystosowanych do przewozu osób niepełnosprawnych. Chodzi o to, aby nie zginęła ta idea tworzenia buspasów, które są wyznaczane dla miejskiej komunikacji, tak są traktowane także taksówki - dodaje Krzysztof Kosiedowski.

Bez paniki

Zachowanie niektórych kierowców, kiedy słyszą sygnał pojazdu uprzywilejowanego, graniczy z paniką, nie wiedzą, co robić. Jak twierdzą policjanci, przede wszystkim należy zachować spokój. Rozejrzeć się, gdzie można zjechać, a nie bezmyślnie naciskać hamulec. Obowiązek ustąpienia pierwszeństwa pojazdom uprzywilejowanym mają wszyscy uczestnicy ruchu, dotyczy to także pieszych.

To nie oznacza, że pojazdom pogotowia, straży czy policji wolno wszystko. Niedawno do poważnej kolizji doszło na rondzie Skrzetuskim. Kierowca policyjnego radiowozu zachował się nieostrożnie, zbyt późno włączył sygnały świetlne i dźwiękowe, wjechał na skrzyżowanie pomimo czerwonego światła i zderzył się z taksówką, która wpadła na auto nauki jazdy. Kierowcę radiowozu ukarano mandatem.