Sześć tysięcy euro wydało miasto na świąteczny wystrój bydgoskich ulic. Cóż z tego, skoro większość kupców nie ozdobiła nawet swoich sklepowych witryn.
<!** Image 2 align=right alt="Image 40448" sub="Kupcy z Długiej zapowiadają, że jeszcze będzie tu świątecznie. Na razie „honor” świąt ratują świetlne kurtynki">- Nasze reprezentacyjne ulice: Długa, Gdańska, Dworcowa wyglądają po zmroku na opuszczone. Ale nie przez klientów, tylko przez właścicieli sklepów - twierdzą Czytelnicy „Expressu”. - Witryny ciemne, ozdób świątecznych prawie nie ma. Przecież to kompromitacja, wygląda u nas jak w powiatowej dziurze.
Nie nęcą atmosferą
Poszliśmy śladem telefonów. I faktycznie, sklepy na Długiej jakby zapomniały o świętach. Niektóre w ogóle nie nęcą klientów atmosferą Bożego Narodzenia, podobnie jest na Gdańskiej. Bronią się jedynie supermarkety, w których świąteczny przepych bije w oczy i tym bardziej odkrywa mizerię na ulicach.
<!** reklama left>- Widać jeszcze się nie obudzili - kwituje Piotr Garsztka, szef stowarzyszenia „Bydgoska Starówka”, zrzeszającego kupców z ulicy Długiej. - Klient narzeka, bo widzi, co mają markety - kolory, ozdoby, do tego domowy rodzinny klimat.
Nie wszyscy kupcy jednak odpuszczają walkę o klienta. - Nie zamierzamy się poddać, wkrótce Długa zabłyśnie - obiecuje Piotr Garsztka. - Na dniach, bo na razie przeszkadza nam deszcz, zawiesimy ściągnięte specjalnie ze Słowacji śnieżynki. Wierzę, że kupcy też zaczną coś robić na swoich wystawach. Bo prawda jest taka, że święta w marketach zaczynają się drugiego listopada, a na Długiej trochę później.
Święta to nasz wspólny cel
- Miałem telefony od mieszkańców, którzy skarżyli się na miernotę wystroju ulic - potwierdza Janusz Bałdyga, miejski plastyk. Apeluję, żeby kupcy pokazali, że piękne święta to nasz wspólny cel. Sam jednak nie czeka z założonymi rękami.
- Wkrótce zobaczmy iluminację muzeum przy Gdańskiej, a w weekend zjadą się grafficiarze i pomalują nasze lodowisko. Powiedzmy sobie jednak otwarcie, jak nie będzie śniegu, to żaden wystrój w świąteczną atmosferę nas nie wprowadzi.