Kilka ważnych deklaracji i obietnic padło na konwencji wojewódzkiej PiS. Złożył je premier Mateusz Morawiecki.
- Dziś obchodzimy rocznicę założenia w Bydgoszczy Towarzystwa Upiększania Miasta, stało się to w roku 1832. My jesteśmy takim Towarzystwem Upiększania Polski, Towarzystwem Naprawy Polski – powiedział o swojej partii Mateusz Morawiecki.
Jak premier chce zatem upiększyć Bydgoszcz?
Konkretnych obietnic ze strony szefa rządu nie padło wiele. Najważniejsza to ukończenie do następnych wyborów parlamentarnych trasy S-5 na całej jej długości od Wrocławia do Grudziądza. Druga wydaje się dla Bydgoszczy istotniejsza – to wsparcie dla budowy w Bydgoszczy portu multimodalnego, czyli łączącego wiele różnych środków transportu – kolei, transportu wodnego i samochodowego. Premier zapowiedział również reindustrializację i wsparcie dla rozwoju przemysłu chemicznego, jednak bez konkretów dotyczących naszego miasta.
- Bydgoszcz jest skazana na sukces - ocenił premier, a gwarantem tego sukcesu zdaniem premiera ma być poseł Tomasz Latos, kandydat PiS na prezydenta Bydgoszczy. - Tomasz Latos to brydżysta na poziomie międzynarodowym. Przypominam, że Winston Churchill również był brydżystą – chwalił posła premier.
Sam Tomasz Latos obietnic złożył dużo więcej. Oprócz wspomnianego portu multimodalnego zamierza wspierać biznes m. in. poprzez rozwój cargo w bydgoskim porcie lotniczym. Obiecał również utwardzenie 100 dróg gruntowych, powołanie burmistrza Fordonu, nowy dom kultury na terenie tej dzielnicy oraz nową salę widowiskowo-kinową, a także rewitalizację nabrzeży Wisły (oraz Kanału Bydgoskiego). Dołożył do tego drogi ekspresowe S-5 i S-10.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński obietnic nie składał żadnych. Poza jedną – obiecał, że wybór posła Tomasza Latosa na prezydenta oznaczać będzie, że będzie on realizował interesy społeczeństwa, a nie utrwalał władze miejscowych elit.
Klimat w kraju się zmieni. Zagroźenie dla Polski i świata.