Będą zmiany w programie dopłat do węgla. Pośrednicy zauważają minusy

Średnia cena tony ekogroszku w Kujawsko-Pomorskiem wynosi 3250 zł. Tak wynika z danych serwisu Kalkulatory Budowlane. Nie wszędzie jednak towar jest dostępny. Niektórzy klienci płacą już więc ponad 4000 zł za tonę, w tym np. 3800 zł kosztuje opał, a 240 - transport.
Wielu właścicieli domów jednorodzinnych i innych budynków, ogrzewanych węglem, wstrzymuje się z zakupem do sierpnia. Czekają na opał po 996,60 zł za tonę. To cena gwarantowana przez rząd.
W ramach nowych przepisów, punkty właśnie za tyle mają sprzedawać węgiel klientowi, a rząd dopłaci tym punktom maksymalnie 1073,13 zł za każdą tonę. Tyle że właściciele składów nie są zbyt zainteresowani ofertą rządu. - W składach węgla nie ma tej woli współpracy, jaką zakładaliśmy na początku - powiedział w sobotę, 16 lipca 2022, premier Mateusz Morawiecki.
Pośrednikom nie o biurokrację chodzi.

- Kwestia rozliczenia to kłopot - dodaje jeden spod Bydgoszczy. - Jako pośrednicy kupujemy ekogroszek przykładowo po 2500 zł za tonę, a według zapowiedzi rządu, mamy sprzedawać go za niecały 1000. Fakt, otrzymalibyśmy rekompensatę od państwa, ale nie pokryje ona całej różnicy. Na każdej sprzedanej tonie tracilibyśmy więc prawie 500 zł. Poza tym, na zwrot pieniędzy od państwa czekalibyśmy maksymalnie 2 lata. To zaburzyłoby naszą płynność, a jako przedsiębiorcy nie możemy sobie na to pozwolić. Do programu przystąpiłoby więcej chętnych, gdyby rząd gwarantował im szybsze rozliczenie, np. otrzymanie rekompensaty w ciągu tygodnia od dnia sprzedaży.

Nie trzeba kupować węgla czy ekogroszku za 3500 czy nawet 4000 zł za tonę. Pokazały się bowiem oferty czeskiego węgla brunatnego i czeskiego ekogroszku.

Właściciel składu opału z powiatu świeckiego zaznacza: - Tonę można u nas dostać za jakieś 1500 zł. Sęk w tym, że w Polsce obowiązuje zakaz palenia węglem brunatnym, ponieważ ten bardzo zanieczyszcza powietrze. W przypadku kontroli, prowadzonej chociażby przez straż miejską, właściciel domu otrzyma mandat.

W wielu składach już brakuje węgla kamiennego i ekogroszku. Co roku z Rosji sprowadzano do nas około 8 mln ton węgla. Na początku kwietnia 2022, w związku z wojną w Ukrainie, polski rząd wprowadził embargo na rosyjski węgiel. To automatycznie zmniejszyło ilość surowca na naszym rynku i przełożyło się na pustki w składach opału.

W poniedziałek, 18 lipca, 2022, w Katowicach w siedzibie Polskiej Grupy Górniczej odbyło się spotkanie premiera Morawickiego i wicepremiera Jacka Sasina z szefami spółek węglowych. Dwie spółki - Polska Grupa Energetyczna i Węglokoks - mają sprowadzić do Polski 4,5 mln ton węgla. Takie polecenie wydał im szef rządu w zeszłym tygodniu.
- Jest finalizowany projekt ustawy - mówił po spotkaniu Piotr Müller, rzecznik rządu, jednocześnie odmawiając przekazania szczegółów. W środę, 20 lipca, o ile projekt będzie gotowy, Sejm miałby zająć się tym tematem.

Pośrednik spod Bydgoszczy zaznacza: - Polskim spółkom będzie trudno kupić węgiel z zagranicy. Wszystkie inne kraje mają podobny kłopot i też go szukają.
Przedstawia obrazowo: - To tak, jakby żona kazała kupić mężowi masło, a masła, nawet drogiego, w sklepie by nie było.