Harcerze, członkowie Fundacji Kalwaria Pakoska 1628 zbierali pieniądze podczas Święta Zmarłych na miejscowym cmentarzu. Podobna kwesta odbyła się w Mogilnie.
<!** Image 2 align=right alt="Image 67438" sub="Większość kapliczek, które tworzą Kalwarię, wymaga renowacji. W ich ratowanie zaangażowali się franciszkanie, którzy odrestaurowali część dachów. Powołana została również fundacja, która ma wspierać działania zakonników. /Fot. Archiwum">- Zebraliśmy rekordową kwotę 9710 złotych. Chciałam bardzo podziękować wszystkim darczyńcom, bo to znaczna suma, jak na tak niewielką społeczność. W ubiegłym roku zbiórka na cmentarzu przyniosła nam 5770 złotych - mówi przewodnicząca Fundacji Kalwaria Pakoska 1628, Anna Grupa.
Jak już informowaliśmy, większość kapliczek, które tworzą Kalwarię, sypie się i wymaga pilnej renowacji. W ich ratowanie zaangażowali się franciszkanie, którzy odrestaurowali część dachów. Powołana została również fundacja, która ma wspierać działania zakonników i pomóc im w pozyskiwaniu pieniędzy na remonty. W dniu Wszystkich Świętych na pakoskim cmentarzu kwestowały 43 osoby. Do akcji, podobnie jak przed rokiem, włączyli się harcerze. Z puszkami chodzili także członkowie fundacji oraz przedstawiciele jej rady programowej: burmistrz Wiesław Kończal, przewodniczący Rady Miejskiej Tadeusz Grupa i pakościanin z pochodzenia, wicestarosta Sławomir Szeliga. Czwarty członek rady, ojciec Dacjan, co prawda sam nie kwestował, ale zachęcał za to do wsparcia prowadzonej akcji. Pieniądze zostały już komisyjnie przeliczone i zasilą konto fundacji.
<!** reklama>Pakość nie była jedyną miejscowością w regionie, gdzie prowadzono kwestę na ratowanie zabytków. Od kilku lat zbiórki odbywają się na jednej z najstarszych nekropolii w naszym regionie w Mogilnie. Tegoroczna zakończyła się kwotą 3002 złote. Pieniądze zostaną przeznaczone na zakup tablicy upamiętniającej pochowanych we wspólnej mogile mieszkańców miasta. Wcześniej dzięki datkom z cmentarza udało się częściowo odnowić pomnik księdza Piotra Wawrzyniaka i mauzoleum.
