Od grudnia Arriva stanie się największym przewoźnikiem pasażerskim w regionie, mając 70 procent udziału w rynku kolejowym.
<!** Image 3 align=none alt="Image 224479" sub="Fot. archiwum">
Spółka przejęła po Przewozach Regionalnych cztery dodatkowe szlaki: Toruń-Jabłonowo, Toruń-Kutno, Bydgoszcz-Wyrzysk-Piła, Bydgoszcz-Laskowice Pomorskie. Damian Grabowski, prezes Arrivy nie ukrywa, że pracownikom Przewozów Regionalnych proponowano przejście do konkurencji. Skorzystali tylko nieliczni.
<!** reklama>
- Rozmawialiśmy na ten temat z zarządem spółki i dyrekcją na poziomie regionu kujawsko pomorskiego oraz ze związkami zawodowymi - mówi Damian Grabowski. - Byliśmy gotowi, jednak większość pracowników spółki Przewozy Regionalne nie zdecydowała się na przejście. Tylko kilka osób poczyniło taki krok.
Instytut Sobieskiego w Warszawie przeprowadził badania, dotyczące Arrivy. Wczoraj z dokładnymi wynikami analiz mogli się zapoznać dziennikarze zaproszeni na konferencję prasową. Firma cieszy się dobrą opinią wśród pasażerów.
Są jednak pewne mankamenty, którym dyrekcja zamierza przyjrzeć się bliżej. Tradycyjnie respondenci narzekają na katastrofalny stan większości dworców i stacji kolejowych.**
