Plany przenoszenia oddziałów w ramach Nowego Szpitala w Nakle i Szubinie budzą protesty w obu środowiskach. W Szubinie i Kcyni przeciwko przeniesieniu oddziału wewnętrznego do Nakła zebrano już ponad 4 tys. podpisów. Listy z podpisami krążą także po Nakle. Sprzeciw budzi możliwość przeniesienia do Szubina chirurgii i ortopedii, co - zdaniem protestujących - spowoduje marginalizację szpitala w Nakle.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
Przeciwnicy zmian mogli się podpisać na listach także w holu sali kinowej w Nakle, przed spotkaniem z Adrianną Nowicką, prezesem Nowego Szpitala w Nakle i Szubinie. Chętnych nie brakowało. Przeciwko dyslokacji oddziałów wypowiedziała się w ostatnich miesiącach Rada Powiatu Nakielskiego i Rada Miejska Nakła, a także Rada Seniorów w Nakle. Czy oznacza to, że władze spółki wycofają się z pomysłu?
Chcą znać prawdę!
O debatę na temat szpitala w Nakle zabiegali działacze Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów oraz Uniwersytetu III Wieku w Nakle.
- Dowiedziałam się o wszystkim dwa miesiące temu. Ludzie zatrzymują mnie na ulicy i pytają co w tej sprawie robimy. Mówią, że szpital ma zostać zlikwidowany. Stąd to spotkanie. Chcemy z pierwszej ręki poznać prawdę - mówiła Barbara Kunert, prezes nakielskiego związku emerytów. Na konkrety dotyczące szpitala czekała też publiczność. - Po to przyszliśmy - mówili uczestnicy spotkania.
- Nie będzie likwidacji Szpitala w Nakle i Szubinie. Nigdy nie było takiego pomysłu - zapewniała prezes Adrianna Nowicka. Przekonywała, że decyzja sprzed 10 lat - połączenia placówek w Nowy Szpital w Nakle i Szubinie - wyszła wszystkim na dobre. Szpital znalazł się w sieci. Swoje placówki zachowa Nakło i Szubin, choć ustawodawca tworząc sieć szpitali przewidział tylko jedną lecznicę w powiecie. W ciągu tych 10 lat zainwestowano w Nowy Szpital w Nakle i Szubinie 10 mln zł. A zmiany?
Zmiany to rozwój
- Przygotowując się do tego spotkania sprawdziłam znaczenia tego słowa i nie znalazłam żadnego negatywnego odniesienia. Aktywizacja to zmiana, przebudowa to zmiana, skok to zmiana. Wszystko to, co kojarzy się z rozwojem. Zmiany są nieuchronne, bo zmienia się medycyna i nasze potrzeby. Maleje popyt na niektóre specjalizacje.
-Kłamie. Służba zdrowia to mafia - krzyczał mężczyzna z głębi sali. Prowadzący spotkanie Michał Dubkowski, dyrektor Nakielskiego Ośrodka Kultury, apelował o szanowanie gości. Oprócz prezes Nowickiej i organizatorów spotkania za prezydialnym stołem zasiedli także: burmistrz Nakła i starosta.
- Nie zgadzam się z panią prezes, że zmiana może być tylko na lepsze - mówił w odpowiedzi burmistrz Sławomir Napierała. - Zmiana ma także inne znaczenie. Zmieniać można również poprzez likwidację. Burmistrz podkreślił, że gmina jest żywotnie zainteresowana, by szpital w Nakle funkcjonował w pełnym wymiarze i służył jak najlepiej. By funkcjonowały te oddziały, na których mieszkańcom bardzo zależy. - Chcę byśmy rozmawiali bardzo rzetelnie i uczciwie, bo jesteśmy zainteresowani tym, by w Nakle był szpital... Sala nagrodziła te słowa oklaskami.
- Będę wspierał pana starostę, by jego głos brzmiał silniej. Niestety, ten głos jest słaby prawnie. Bo powiat ma w spółce niewielkie udziały. A to jest w spółce decydujące - mówił burmistrz.
Większościowy pakiet poza powiatem
- Samorząd powiatu, czyli my wszyscy, jesteśmy właścicielami budynków szpitala i gruntów. Od nas spółka je dzierżawi. To bardzo ważne. Jesteśmy też udziałowcem w spółce, mamy 18 proc. udziałów, 82 proc. ma spółka - informował starosta Tomasz Miłowski. Przekonywał, że decyzja z 2007 r., w efekcie której powstał Nowy Szpital w Nakle i Szubinie choć trudna, była słuszna. -Dzięki temu my nie dokładamy pieniędzy do prowadzenia szpitali - podkreślał starosta.
- My te pieniądze: 2 -3 mln zł rocznie mogliśmy przez te lata przeznaczyć na inne zadania, np. remonty dróg. A szpital jest modernizowany. I nie są to drobne prace. Ostatnio daliśmy zgodę na remonty dachów i na budowę łącznika oddziału wewnętrznego w Szubinie z budynkiem głównym - wyliczał.
Starosta przypomniał stanowisko rady powiatu, by rozwój pionu nakielskiego i szubińskiego był zrównoważony. By nie przenosić oddziałów. Zachować to co jest, a zmiany były elastyczne...
Mieszkańcy przypomnieli, że wspierali budowę szpitala w Nakle. Kupowali cegiełki. Stracili już porodówkę. - Mam trzy wnuczki i każda przyszła na świat w innym mieście. A dlaczego nie w Nakle - pytała jedna z seniorek. - Do Szubina trudno z Nakła dojechać na zabieg. Brakuje połączeń. Nakielanie wybiorą raczej szpitale w Bydgoszczy, bo lepszy dojazd - mówiono.
Gdzie te konkrety!
Z sali padały pytania o chirurgię i ortopedię. Pozostaną w Nakle? Odpowiedzi nie było. Operowanie ogólnikami zarzucił prezes Nowickiej radny Edward Pubanc. A także radna Katarzyna Bożych-Kubacka. -Musimy wyrywać konkrety. Po nie tu przyszliśmy, a wciąż niczego nie wiemy.
Ostatecznie prezes Nowicka potwierdziła, że są plany przeniesienia chirurgii i ortopedii do Szubina. W szpitalu w Nakle miałoby powstać Centrum Chorób Wewnętrznych z kardiologią, onkologią i diabetologią. Jest to obecnie analizowane i konsultowane.
Prezes zapewniała, że mieszkańcy mogą być spokojni. Nie stracą na ewentualnych zmianach. Niewielu przekonała. Zbiórka podpisów pod protestem trwa nadal.
Pogoda na dzień (14.09.2017) | KUJAWSKO-POMORSKIE
Źródło: TVN Meteo Active/x-news