https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bardzo kosztowne grzanie

Renata Napierkowska
Węgiel kamienny i brunatny, miał, drewno, ekogroszek, brykiet - na ten towar popyt jest coraz większy. Klienci głównie patrzą na to, by kupić jak najwięcej opału po jak najniższej cenie.

Węgiel kamienny i brunatny, miał, drewno, ekogroszek, brykiet - na ten towar popyt jest coraz większy. Klienci głównie patrzą na to, by kupić jak najwięcej opału po jak najniższej cenie.

<!** Image 2 align=left alt="Image 159263" sub="Na Śląsku kopalni, węgla i górników nie brakuje, jednak na Kujawach częściej można kupić opał sprowadzony z Rosji, a nawet Chin / Fot. Archiwum">Od momentu pierwszych chłodów w składach opałowych panuje wzmożony ruch, choć rzadko który klient, mimo obaw przed długą i mroźna zimą, kupuje tyle węgla, by wystarczyło aż do wiosny.

- Kto to widział, żeby za węgiel płacić 700 złotych? Na cały sezon potrzebuję 4 tony, ale to za duży wydatek. Na razie kupiłem tonę, bo bez palenia nie da się w domu wytrzymać, a potem zobaczymy - mówi pan Wiesław, właściciel domu na osiedlu Solno.

Najczęściej osoby, które muszą palić w piecach lub centralnym, kupują jednorazowo od pół do tony węgla, ale wcale nierzadko trafia się taki klient, który kupuje worek lub dwa opału i, żeby zaoszczędzić na transporcie, sam zawozi węgiel na rowerze lub wózku do domu.

- Ludzi nie stać na zakup większej partii opału. Dlatego największy popyt jest na najtańsze drewno sosnowe, którego metr przestrzenny kosztuje 100 złotych. Mamy też w sprzedaży inne gatunki drewna: olchę, kasztan, modrzew i brzozę, która nadaje się do palenia w kominku. Dobry polski węgiel jest dość drogi, tona kosztuje 720 złotych, ale dobrze się pali, bo jest wysokokaloryczny, nie ma w nim kamieni i spala się na popiół - mówi Jacek Stramowski, właściciel składu węglowego „Taja” w Inowrocławiu.

Na rynku jest też węgiel rosyjski, zwykle nieco tańszy od polskiego, jednak pali się gorzej i daje mniej ciepła. Hurtownicy i właściciele składów, jak twierdzą wtajemniczeni, bardzo dobrze zarabiają na węglu sprowadzanym zza wschodniej granicy, gdyż kupują go o wiele taniej niż krajowy. Zdaniem większości handlowców, nie powinno być problemów z zakupem polskiego węgla, niezależnie od tego, czy zima będzie mroźna czy łagodna, chociaż i tutaj zdania są podzielone.

- Zdarza się, że na Śląsku pod kopalnią samochód stoi i dwa tygodnie za węglem. Z tygodnia na tydzień ceny też się zmieniają. Trudno przewidzieć, jakie będą, gdy spadnie śnieg i zaczną się mrozy. U mnie najtańszy węgiel można kupić obecnie za 550 złotych, ale mamy też pierwszy gatunek wysokokaloryczny po 770 złotych - informuje Patryk Śmigiel ze składu w Wonorzu. Mieszkańcy kupują też węgiel brunatny i brykiet.

Warto wiedzieć

  • węgiel kostka I gatunek - od 700 do 780 złotych
  • węgiel groszek - od 530 do 600 złotych
  • drewno - od 100 do 150 złotych za metr przestrzenny
  • brykiet z trocin - od 8 do 12 złotych za 25-kilogramowy worek
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski