https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Banki ograniczają oprocentowanie produktów depozytowych

Bartosz Turek, HRE Investments/ AIP
Wideo
od 16 lat
W ostatnich miesiącach przynajmniej połowa banków pogorszyła swoją ofertę depozytową. Martwi to tym bardziej przy okazji przyspieszenia inflacji. Wciąż jednak można znaleźć garść ofert bezpiecznych depozytów godnych uwagi.

Niestety banki ograniczają wciąż oprocentowanie produktów depozytowych. W ostatnich miesiącach na taki ruch zdecydowała się już ponad połowa instytucji działających w skali całego kraju.

W efekcie, przy rosnących cenach w sklepach, oferta bankowa jest w większości przypadków zbyt skromna, aby zachować siłę nabywczą oszczędności. Przeciętna lokata ma już tak niskie oprocentowanie, że powierzając bankowi kwotę 10 tysięcy złotych po roku odbierzemy oprócz kapitału mniej niż 100 złotych odsetek.

Inflacja szybsza niż bank

Przy spodziewanej w 2020 roku inflacji na poziomie prawie 3 proc. oznacza to po prostu, że przeciętna lokata nie daje oszczędnościom pełnej ochrony przez utratą siły nabywczej. Nie znaczy to jednak, że banki nie mają do zaoferowania żadnych ciekawych produktów depozytowych. HRE Investments regularnie zbiera informacje o depozytach, których warunki są godne uwagi. Bierzemy pod uwagę produkty najpopularniejsze wśród Polaków, a więc maksymalnie roczne.

Zakładamy ponadto, że łowca bankowych okazji skłonny jest związać się z bankiem nie tylko promocyjnym depozytem, ale też – o ile skutkować to będzie możliwością skorzystania z lepszych ofert – zdecyduje się przy okazji na inne produkty (np. konto osobiste wraz z kartą płatniczą).

Im więcej oszczędności, tym gorsza oferta

I tak dysponując kwotą 10 tysięcy złotych osoba, która skorzysta z najatrakcyjniejszych ofert bankowych jest w stanie osiągnąć nawet ponad 4 proc. zysku w skali roku. Niestety takim zyskiem nie będziemy mogli cieszyć się długo, bo depozyty o najwyższym oprocentowaniu są przeważnie limitowane – kierowane do nowych klientów, ich nowych środków ale też można dzięki nim lokować ograniczone kwoty (często 10-20 tys. zł) i do tego tylko przez kilka miesięcy.

Do tego im wyższą kwotę chcemy ulokować w banku, tym trudniej osiągnąć satysfakcjonujący procent. Schody zaczynają się już przy kwocie rzędu 100 tys. złotych. Możliwy do osiągnięcia zwrot spada do co najwyżej 3,6 proc. w skali roku - wynika z szacunków HRE Investments. To z jednej strony około trzy razy więcej niż średnie oprocentowanie lokat raportowane przez NBP.

Problem w tym, że taki wynik jest możliwy do zrealizowania tylko jeśli skorzystamy łącznie z sześciu bankowych promocji, które wymagają otwarcia 5 kont bankowych i przynajmniej do części z nich wyrobienia karty debetowej, z której będzie trzeba aktywnie korzystać, aby uniknąć opłat.

Gdyby tego było mało, to z większości promocyjnych ofert przestalibyśmy korzystać już po 3 miesiącach, co wymagałoby sięgnięcia głębiej w oferty z naszego zestawienia i otwierania kolejnych bankowych produktów, które już niestety są przeważnie niżej oprocentowane.

Przy wyższych kwotach sprawa jeszcze bardziej się komplikuje, a maksymalny zwrot z inwestycji topnieje do 3,1% w skali roku w przypadku zainwestowania kwoty 500 tys. złotych. W tym wypadku także z takiej stopy zwrotu będziemy mogli się cieszyć co najwyżej kilka miesięcy, po których przyjdzie pora na szukanie kolejnych produktów promocyjnych – najprawdopodobniej już niżej oprocentowanych.

Realny zysk dopiero od 3,5 proc. w skali roku

Niesprzyjające warunki rynkowe powodują, że w bankowych ofertach nie znajdziemy wielu rozwiązań, dzięki którym uda nam się pokonać inflację. Wszystko dlatego, że prognozowana przez NBP inflacja ma w 2020 roku wynieść 2,8 proc.

Aby więc uchronić posiadany kapitał przed utratą siły nabywczej niezbędne byłoby założenie lokaty oprocentowanej na około 3,5 proc. w skali roku. Dopiero wtedy po potrąceniu podatku od zysków kapitałowych (19 proc.) dopisane do lokaty odsetki powinny pozwolić zachować siłę nabywczą posiadanego kapitału. Takich depozytów niestety jest na rynku zaledwie kilka.

Obejrzyj wideo:

60 Sekund Biznesu: Abramowicz: Wykonaliśmy wszystkie założone plany

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
24 lutego, 15:53, Gość:

za to banki za powierzony im majątek sadzą drzewa, przypominają o terminach płatności i tym podobnym ważkim sprawom . doceńmy ich starania, bo w sypiącym się kapitalizmie z górki jest tylko bandytom.

Po co mają oferować uczciwe produkty skoro ludzie sami im pchają kasę za którą banksterzy budują swoje imperia. wykupują ziemię, budują to co im się opłaca, przejmują firmy, miasta, państwa. Ciułacze są dla nich śmieciami których się strzyże. A wszystko dzięki takim solidarnym bohaterom którzy na całym świecie zamiast zarządzać państwami skoro dostali mandat zaufania od narodów, dbają o swoje stołki i biznes gangsterów jako nierozerwalną jedność w kapitalizmie. Głupie narody harują, oglądają "Wilka z Wall Street" i dalej harują za grosze. Głupszym się nie da być, bo prawdziwi głupcy nie mają rozumu z nie własnej winy, "tak ich Bóg stworzył" ale narody zdają sobie sprawę i dalej niewolniczo pracują na kilku byd laków kryminalistów. Polacy i reszta socjalistycznych krajów dostała szansę na normalne życie ale zamiast wykopać wypaczenia ustroju zamarzył się im zbrodniczy kapitalizm to teraz mają teoretyczne państwo i raj śmieciowy. Ch.. z nimi.

My, Polacy, możemy podziękować Wałęsie. Nie bez powodu dostał Nobla.

Balcerowicz był tylko konsekwencją głupiego wyboru dokonanego w 1989 roku przez Polaków.

G
Gość

za to banki za powierzony im majątek sadzą drzewa, przypominają o terminach płatności i tym podobnym ważkim sprawom . doceńmy ich starania, bo w sypiącym się kapitalizmie z górki jest tylko bandytom.

Po co mają oferować uczciwe produkty skoro ludzie sami im pchają kasę za którą banksterzy budują swoje imperia. wykupują ziemię, budują to co im się opłaca, przejmują firmy, miasta, państwa. Ciułacze są dla nich śmieciami których się strzyże. A wszystko dzięki takim solidarnym bohaterom którzy na całym świecie zamiast zarządzać państwami skoro dostali mandat zaufania od narodów, dbają o swoje stołki i biznes gangsterów jako nierozerwalną jedność w kapitalizmie. Głupie narody harują, oglądają "Wilka z Wall Street" i dalej harują za grosze. Głupszym się nie da być, bo prawdziwi głupcy nie mają rozumu z nie własnej winy, "tak ich Bóg stworzył" ale narody zdają sobie sprawę i dalej niewolniczo pracują na kilku byd laków kryminalistów. Polacy i reszta socjalistycznych krajów dostała szansę na normalne życie ale zamiast wykopać wypaczenia ustroju zamarzył się im zbrodniczy kapitalizm to teraz mają teoretyczne państwo i raj śmieciowy. Ch.. z nimi.

G
Gość

Bo to jest żydowskie państwo, które chce Polakom zrobi drugi holokaust.

G
Gość

ile groszy dostane od Zuberka za 2000 zablokowane na 10 dni tak z ciekawosci tylko ??

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski