Wyjazdowy mecz z Energą MKS Kalisz był odpowiednim meczem na przełamanie.
To nie była nawet szansa, tylko przymus, bo kolejna porażka przedłużyłaby niekorzystną serię.
Zwycięstwo za trzy punkty pozwalało podopiecznym Piotra Mateli na dojście rywalek w tabeli, które miały na koncie 11 punktów.
I tak też się stało. W sobotnim meczu było wszystko: przedziwne przestoje, serie punktów raz jednej, raz drugiej drużyny, emocje w końcówce seta i walka na przewagi.
W I secie przyjezdne rozbiły miejscowe wygrywając do 15. Najbardziej żal II seta, przegranego 28:30. Pałacanki prowadziły w nim już 23:21, 24:22, a potem 25:24...
Nie ma co jednak narzekać, bo ostatecznie bydgoszczanki wygrały to spotkanie 3:1 i trzy punkty wróciły razem z nimi do Bydgoszczy.
Pałac dzięki tej wygranej znów wskoczył do czołowej ósemki Ligi Siatkówki Kobiet.
Energa MKS Kalisz - Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz 1:3 (15:25, 30:28, 22:25, 20:25).
MKS: Reynolds (18), Wawrzyniak, Ptak (13), Centka (10), Helić (14), Vesović (13), Kulig (libero) oraz Łysiak (libero), Jasek, Miros (1), Szperlak i Budzoń (3).
Pałac: Ziółkowska (16), Stencel (14), Mazurek, Żurowska (15), Vanzurova (18), Fedusio (16), Jagła (libero) oraz Balmas.
MVP: Anna Stencel (Pałac).
W następnym meczu bydgoski zespół podejmie zespół E.Leclerc Radomkę Radom, który prowadzi były szkoleniowiec Pałacu Adam Grabowski.
W sobotę radomianki odniosły pierwsze zwycięstwo - 3:1 u siebie z #VolleyWrocław.
Mecz Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz - E.Leclerc Radomka Radom w hali Immobile Łuczniczka 7 grudnia (sobota, godz. 17.00).
POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
