Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

AZS Częstochowa żądny rewanżu na Łuczniczce

dk
Dziś (godz. 14.00) i jutro (15.00) pierwsze mecze barażowe

Łuczniczka Bydgoszcz zajęła 14. miejsce w PlusLidze i o ekstraligowy byt musi walczyć w barażu z mistrzem I ligi - AZS Częstochowa.

Długo nie było wiadomo, czy częstochowianie zostaną dopuszczeni do rywalizacji, bo był problem z kaucją, którą trzeba wpłacić na konto Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej. Ostatecznie w czwartek po południu władze ligi poinformowały, że wszystkie sprawy formalne zostały załatwione i do rywalizacji dojdzie. Baraże będą rozgrywane do trzech zwycięstw. Dwa pierwsze spotkania w Bydgoszczy w hali Łuczniczka. Trzeci mecz i ewentualny czwarty w Częstochowie zaplanowane są na 5 i 6 maja. Jeśli potrzebne będzie piąte spotkanie, to odbędzie się 11 maja w Bydgoszczy.

Historia zatoczyła koło. Przypomnijmy, że w zeszłym sezonie bydgoszczanie zepchnęli do baraży zespół z Częstochowy, który potem uległ w rywalizacji Warcie Zawiercie i spadł z Plus Ligi. Teraz będzie chciał się zemścić.

Z kolei bydgoszczanie będą musieli udowodnić, że zasługują na grę w elicie i pokonać rywali, co nie będzie łatwe.

- Nie będę uciekał od odpowiedzialności i mówił, że jesteśmy poddawani presji i musimy wygrać, a zespół z Częstochowy tylko może - mówi Jakub Bednaruk, trener Łuczniczki. - Po prostu musimy wyjść na boisku i pokazać, że to nam należy się miejsce w elicie. Musimy to udowodnić nie tylko sobie, ale kibicom i rywalom. Innego wyjścia nie ma - dodaje .

WAZSCzęstochowa jest trzech graczy, którzy w przeszłości grali w Bydgoszczy. To rozgrywający Patryk Szczurek, atakujący Bartosz Krzysiek i środkowy Mateusz Siwicki. Dwaj pierwsi to wiodące postaci zespołu prowadzonego przez Krzysztofa Stelmacha, któremu pomaga Dariusz Parkitny.

- Widać, że Szczurkowi bardzo pomagała gra w pierwszej lidze - twierdzi Bednaruk. - Stał się liderem zespołu. Przed sezonem z niego zrezygnowałem, ale trzeba było podjąć jakąś decyzję i się na nią zdecydowałem. Oczywiście Szczurek może odczuwać żal i będzie się chciał nam zreważować. Jednak taka motywacja działa w dwie strony, albo gra się super, albo wręcz przeciwnie. Jednak nie zajmujemy się tym. Skupiamy się na sobie i robimy wszystko, by sprawić, że by nasza gra wyglądała lepiej niż ostatnio - przekonuje szkoleniowiec.

Sztab trenerski bydgoskiego zespołu ma pełną dokumentację meczów finałowych zespołu z Częstochowy i jest po ich analizie. W opinii Bednaruka to zespół walczący, w którym trzech siatkarzy mocno zagrywa, a trzech serwuje floaty. Gra w ataku opiera się na Krzyśku.

Bilety: 10 i 5 zł. Ulgowy dla ucznia, studenta, emeryta, rencisty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!