https://expressbydgoski.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Autobusy też stoją w korkach

Renata Napierkowska
Kilkunastominutowe spóźnienia i kursy wypadające z rozkładu doprowadzają pasażerów miejskich autobusów do szewskiej pasji. Taki stan potrwa jednak do czasu, aż zakończą się uliczne remonty.

Kilkunastominutowe spóźnienia i kursy wypadające z rozkładu doprowadzają pasażerów miejskich autobusów do szewskiej pasji. Taki stan potrwa jednak do czasu, aż zakończą się uliczne remonty.

<!** Image 2 align=right alt="Image 118309" sub="Kilkunastominutowe spóźnienia i kursy wypadające z rozkładu doprowadzają pasażerów miejskich autobusów do szewskiej pasji. Fot. Renata Napierkowska">- W środę miałam jechać do Bydgoszczy do lekarza. Niestety, nie zdążyłam na pociąg, bo jeden autobus linii 27 przed godziną 11 nie jechał, a następny był opóźniony. Skutek jest taki, że musiałam ponownie się zarejestrować i na wizytę u specjalisty czekać będę kolejne trzy miesiące. Czy kierowców MPK nie obowiązuje rozkład jazdy? - pyta zdenerwowana mieszkanka osiedla Piastowskiego, która daremnie czekała na przyjazd autobusu nr 27 na przystanku przy ulicy Krzywoustego.

To nie jest jedyny sygnał od niezadowolonych pasażerów z tej dzielnicy. Tego samego dnia zadzwonił do redakcji inny Czytelnik, który także czekał na autobus na tym samym przystanku tylko kilka godzin później.

<!** reklama>- Chciałem jechać do centrum i straciłem stojąc na przystanku prawie pół godziny. Pierwszy autobus, który miał jechać kilka minut przed 16, w ogóle nie podjechał na przystanek. Później w odstępie paru minut na pętlę podjechały dwa pojazdy z nr 27, jednak mimo że godzina odjazdu dawno minęła, to autobus podjechał dopiero o 16.13. Tak samo było następnego dnia, co drugi kurs wypadał - twierdzi kolejny mieszkaniec Piastowskiego.

<!** Image 3 align=right alt="Image 118309" sub="W ostatnich dniach korki w Inowrocławiu były tak duże, że interweniować musiała policja Fot. Renata Napierkowska">Dyrekcja MPK dobrze o tym wie, że autobusy jeżdżą niepunktualnie, jednak nie zamierza karać kierowców za te spóźnienia. Winni zamieszaniu w rozkładach są drogowcy i remonty na inowrocławskich ulicach. Obecnie autobus nr 27 na trasie przejazdu ma do pokonania co najmniej dwa trudne odcinki. Pierwszy zaczyna się na końcówce ulicy Dworcowej i wzdłuż Laubitza, drugi na Świętego Ducha i Krzywoustego.

- Jazda na tej linii jest naprawdę trudna. Autobusy stoją w korkach. Nie mamy jednak możliwości, by wprowadzić jakąś zastępczą trasę, która połączy dworzec PKP z osiedlem Piastowskim. Zdarza się więc, że wcześniejszy autobus spotyka się na przystanku końcowym z następnym, który ma godzinę odjazdu o kilkanaście minut później. Jedyne, co mogę doradzić pasażerom, to żeby wychodzili na przystanek kilkanaście minut wcześniej - mówi kierownik działu przewozów w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym, Mariusz Kubicki.

Jazda z przeszkodami na tej trasie może potrwać jeszcze przez kilka najbliższych tygodni, gdyż remonty dopiero się rozpoczęły. W czwartek ulica została tak zakorkowana, że ruchem pojazdów musieli kierować policjanci.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski