https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ateiści i innowiercy za cmentarny mur

Grażyna Ostropolska
Ksiądz Roman Kneblewski z parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa, zarządzającej bydgoskim cmentarzem parafialnym na ulicy Ludwikowo, dyskryminuje niekatolików.

<!** Image 3 align=none alt="Image 210242" sub="Ceremonia pogrzebowa Jerzego i Dominiki Niewiadomskich odbywała się przed domem przedpogrzebowym, do którego ksiądz nie pozwolił wnieść urn skremowanych ateistów
Fot. Nadesłana">

Ksiądz Roman Kneblewski z parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa, zarządzającej bydgoskim cmentarzem parafialnym na ulicy Ludwikowo, dyskryminuje niekatolików.

Ofiarą wybiórczej tolerancji duchownego padli 88-letni Jerzy Niewiadomski i jego o rok młodsza żona, Dominika - małżeństwo z 66-letnim stażem. Ludzie dobrzy, spokojni, zasłużeni (pan Jerzy miał m.in. krzyże: kawalerski i oficerski oraz medal: „Zasłużony dla województwa”), ale& ateiści. Regularnie wnosili do parafii pw. NSPJ opłaty za swoje miejsca w rodzinnym grobowcu na ul. Ludwikowo i nikt ich nie pytał o wyznanie. Problem pojawił się dopiero po ich śmierci. Niewiadomscy zmarli na początku kwietnia - jedno tydzień po drugim - a w ubiegły wtorek odbył się ich świecki pogrzeb. Nietypowy, bo...<!** reklama>

- Ceremonię przeprowadzono przed domem przedpogrzebowym, ponieważ ksiądz zamknął cmentarny obiekt na klucz i nie pozwolił, by tam się odbyło nasze pożegnanie z bliskimi - mówi Iwona Niewiadomska, córka zmarłych. Nie może wyjść z szoku po tym, co ją spotkało, a na wspomnienie słów ks. Romana Kneblewskiego łamie się jej głos. - Jak duchowny mógł powiedzieć, że dom przedpogrzebowy to miejsce uświęcone i nikt mu tam&

żadnych cyrków pogańskich

urządzać nie będzie. I w czym moi zmarli rodzice księdzu zawinili, że tak niegodnie ich potraktował? - pyta.

To, że takie właśnie słowa padły z ust proboszcza Kneblewskiego, potwierdza właściciel zakładu pogrzebowego, któremu pani Iwona powierzyła organizację pogrzebu. Dwa lata temu Grzegorz Falkowski chował na tym cmentarzu jej męża. Pogrzeb też był świecki i odbył się bez problemów, więc nie podejrzewała, że tym razem będzie inaczej.

Falkowski przyznaje, że też jest w szoku. Od lat organizuje pogrzeby, również świeckie i innowierców, ale z takim stanowiskiem zarządcy cmentarza parafialnego spotyka się po raz pierwszy.

- Proponowałem ks. Kneblewskiemu, że przyślę do niego rodzinę zmarłych, ale odpowiedział, że sobie tego nie życzy - wspomina Falkowski. Liczył na wypożyczenie krzeseł z domu przedpogrzebowego, by starsi uczestnicy ceremonii mogli na nich spocząć, ale i to nie znalazło u proboszcza zrozumienia. - Zakazał wynoszenia czegokolwiek i na wszelki wypadek polecił zamknąć obiekt na klucz - wspomina przedsiębiorca.

Mamy ochotę o tym kontrowersyjnym zakazie z księdzem Kneblewskim porozmawiać, ale nie odbiera komórki. Jesteśmy za to przypadkowymi świadkami rozmowy duchownego z przedsiębiorcą pogrzebowym. Dzień po pogrzebie proboszcz dzwoni do Falkowskiego z pretensjami, że ten wwiózł na jego katolicki cmentarz swoje krzesła, ustawił je przed domem przedpogrzebowym i tam urządził świecką ceremonię pogrzebową.

- Księże proboszczu, a gdzie ją miałem przeprowadzać? - pyta Falkowski.

Przy śmietniku?

- A może za cmentarnym murem? - docieka pan Grzegorz. - I co mają zrobić inni ateiści lub innowiercy, którzy opłacają w waszej parafii miejsca w rodzinnych grobowcach, licząc na godny pochówek? Sprzedać je czy oddać?

Grzegorz Falkowski pytał też duchownego, skąd u niego taki brak tolerancji, a ksiądz jak mantrę powtarzał, że cmentarz wyznaniowy dla katolików rządzi się własnymi prawami i inni muszą to uszanować.

Właściciel zakładu pogrzebowego jest absolwentem teologii i nie ma wątpliwości, że użycie przez księdza określenia „cyrk pogański” było nadużyciem. Przypomina, że kiedyś pogrzeby odbywały się bez księdza, m.in. pogrzeb Jezusa i nikt nie nazywał tego w taki sposób.

Iwona Niewiadomska też jest ateistką i uważa, że tę sprawę trzeba nagłośnić, by ani jej, ani innych nie spotkało to, co jej zmarłych rodziców. Opowiada o bezproblemowych świeckich pogrzebach swoich krewnych na parafialnych cmentarzach koło Cieszyna i zauważa, że to, co się stało w Bydgoszczy, wystawia złe świadectwo polskiej tolerancji.

Sprawdzamy, czy na innych cmentarzach parafialnych zmarli niekatolicy traktowani są podobnie.

- W naszej cmentarnej kaplicy jest na stałe tabernakulum oraz Najświętszy Sakrament, ale udostępniamy ją wszystkim, niezależnie, czy jest to ateista, Świadek Jehowy czy ktokolwiek inny - zapewnia Tadeusz Czepnik, zarządca cmentarza parafialnego im Wincentego a Paulo na Bielawkach. - Ustalamy tylko z rodziną lub mistrzem ceremonii treść mów pożegnalnych, by się nie kłóciły z powagą i znaczeniem tego miejsca - dodaje.

Sięgamy też do ustawy o cmentarzach i pochówku zmarłych i tam w 8. punkcie czytamy, że zwłoki ateistów i innowierców, którzy posiadają nabyte prawo do pochówku na cmentarzu wyznaniowym, powinny być przez zarząd tej nekropolii traktowane na równi ze zwłokami osób należących do wyznania, do którego należy cmentarz, w szczególności pod względem wyznaczenia miejsca pochowania, właściwego ceremoniału pogrzebowego i wznoszenia stosownych nagrobków.

- Ciekawe, jak zareaguje sanepid na cmentarne praktyki z otwieraniem trumien innowierców poza parafialnym domem przedpogrzebowym w upale - zastanawiają się przedsiębiorcy pogrzebowi. Księża wypowiadają się w tej sprawie niechętnie. Ks. Janusz Olszański, przewodniczący regionalnego oddziału Polskiej Rady Ekumenicznej, działającej na rzecz dialogu i tolerancji religijnej, mówi tak: - Żeby się wypowiadać, trzeba znać gruntownie sprawę, a ja jej nie znam.

Nadzieja na ekumeniczny dialog płynie za to z odpowiedzi udzielonej nam przez rzecznika bydgoskiej kurii ks. Sylwestra Warzyńskiego: - Sytuacja nie jest jednoznaczna, ale po prasowych doniesieniach kuria przyjrzy się bliżej tej sprawie - zapowiada.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

C
Chemik
Jezusa też chowali bez księdza, bo Jezus NIE był katolikiem!
G
Gość
I już się wnosi sprawę do sądu przeciwko zasmarkanemu klesze!!!
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski