Społeczny projekt ustawy o ubezpieczeniu twórców kultury i ich rodzin to jedyny wart uwagi efekt toruńskich obrad.
<!** Image 2 align=right alt="Image 134521" sub="O zawodzie dziennikarza w świetle ustawodawstwa europejskiego mówiła Krystyna Mokrosińska, prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich / Fot. Paweł Wiśniewski">Impreza mogła być kontynuacją krakowskiego kongresu, który dzięki udziałowi tak znanych gości jak Andrzej Wajda czy Agnieszka Holland, stał się głosem całego środowiska kulturalnego. Niestety, w Toruniu takich gwiazd zabrakło, a sama dyskusja, o ile takową udało się zawiązać, nie przynosiła żadnych zaskakujących rezultatów.
Członkowie Związku Zawodowego Twórców Kultury zaproponowali społeczny projekt ustawy, która miałaby zapewnić o wiele lepsze warunki socjalno-bytowe artystom niż dotychczas. To jedna z ciekawszych koncepcji. - Ustawa będzie formułować zasady opieki socjalnej nad twórcami kultury. Określa również nową instytucję, która będzie się tym zajmowała. To będzie coś na kształt KRUS-u - wyjaśnia prof. Paweł Bromski, rektor Wyższej Szkoły Stosunków Międzynarodowych i Amerykanistyki. - Ciężar finansowania spocznie oczywiście na samych artystach. Dlaczego nie było wcześniej takich rozwiązań? Być może brakowało społecznej wrażliwości.
<!** reklama>W kongresie wzięło udział zaledwie 90 osób. Co ciekawe, władze Torunia na czas imprezy udostępniły Związkowi Zawodowemu Twórców Kultury reprezentatywne sale Dworu Artusa za darmo. - Z naszego punktu widzenia fakt, że taki kongres odbywa się w Toruniu, jest bardzo korzystny. Członkowie ZZTK przyszli do prezydenta Torunia i zgłosili propozycję organizacji imprezy - mówi Zbigniew Derkowski, dyrektor Wydziału Kultury Urzędu Miasta. - Miasto w ramach współpracy pokrywa koszty. Bardzo często tak robimy przy okazji organizacji różnego rodzaju imprez.