To będzie debiut naszej drużyny w europejskich rozgrywkach. W ubiegłym roku były przymiarki do występów w elitarnej Eurolidze, ale na przeszkodzie stanęły względy finansowe.
Po zakończeniu tego sezonu władze Artego rozpoczęły analizować szanse uczestnictwa w EuroCupie, który jest jakby drugim, niższym szczeblem rozgrywek w kobiecej koszykówce na Starym Kontynencie, ale uczestniczy w nim wiele silnych, liczących się klubów (w finale 2016/2017 znalazły się dwie tureckie ekipy, Wisła Kraków nie zdołała awansować do play off Euroligi i odpadła w ćwierćfinale EuroCup).
Długo trwała walka o zdobycie dodatkowych środków, potrzebnych na kontrakty silnych zawodniczek i logistykę związaną z podróżami. Miasto zadeklarowało dodatkowe wsparcie, ale początkowo wydawało się ono niewystarczające. Klub zwrócił się także o pomoc do Urzędu Marszałkowskiego, ale spotkał się z odmową.
- Dzięki powiększeniu kwoty z UM wystartujemy w EuroCup. Bardzo się z tego cieszę. Cieszę się, że wygrał sport, że będziemy mogli zaprezentować się naszym kibicom, którzy od wielu sezonów stanowią najlepszą i najliczniejsza widownię w Basket Lidze Kobiet - powiedział nam menedżer Artego, Jarosław Kotewicz.
Obecnie umowy z Artego podpisane mają: Julie McBride, Agnieszka Szott-Hejmej, Justyna Żurowska-Cegielska, Elżbieta Międzik i Jennifer O’Neill. Systematycznie powinniśmy poznawać nowe nazwiska.
POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU
