Gospodynie przystąpiły do tej konfrontacji przetrzebione kontuzjami. W składzie zabrakło Martyny Koc, Kateriny Żohnovej i Elżbiety Międzik. Nie w pełni zdrowa była także Karina Szybała, która na parkiecie spędziła jedynie niespełna 8 minut.
W tej sytuacji trener Artego Tomasz Herkt miał w rotacji jedynie sześć seniorek, a skład uzupełniały juniorki.
Mimo tego bydgoszczanki spisywały się bardzo dzielnie i przegrały dopiero po dogrywce 70:76.
A była bardzo duża szansa na zwycięstwo. W 39 min Artego prowadziło 60:56. Niestety, gospodynie najpierw nie potrafiły zatrzymać Eweliny Kobryn, a następnie popełniły fatalny błąd przy wyprowadzaniu piłki z boku, który zakończył się kontratakiem krakowianek. Jeszcze na 8 sekund przed finałową syreną po dwóch celnych wolnych Maurity Reid było 62:60, ale pięć sekund później Klaudia Niedźwiedzka sfaulowała Meighan Simmons, która pewne wykorzystała oba wolne.
W dogrywce Wisła już kontrolowała przebieg tego spotkania.
Było to dziesiąte zwycięstwo Wisły w tym sezonie i piąta porażka Artego.
Artego Bydgoszcz - Wisła Kraków 70:76 (15:14, 12:13, 20:20, 15:15, 8:14)
Artego: Reid 25, Stallworth 22, Armstrong 12 (3x3), Szczechowiak 5, Suknarowska 4, Niedźwiedzka 2, Szybała 0.