Mimo zwycięstwa, choć wynik w takich przypadkach jest zawsze sprawą drugorzędną, trener gospodyń nie był zadowolony z postawy swoich podopiecznych.
- To był chyba nasz najgorszy mecz w okresie przygotowawczym. Zdecydowanie lepiej prezentowaliśmy się w poprzednich sparingach, zwłaszcza podczas turnieju w Polkowicach. W ataku mimo czystych sytuacji sporo piłek nie wpadało, w obronie też traciliśmy takie piłki niczyje i to skutkowało ponawianiem akcji przez gorzowianki. Musimy z tego wyciągnąć wnioski - powiedział Tomasz Herkt.
Dodajmy, że w ekipie bydgoszczanek zabrakło Martyny Koc, która ma kilka dni przerwy w związku z kontuzją ścięgna achillesa. Do treningów wróci w przyszłym tygodniu.
W sobotę o godz. 13.00 w hali Chemika przy ul. Glinki odbędzie się drugie spotkanie z AZS Gorzów.
Na inaugurację rozgrywek Tauron Basket Ligi Kobiet Artego w sobotę, 2 października, zmierzy się na wyjeździe z AZS UMCS Lublin. Początek o godz. 17.15, relacja w TVP Sport.
Artego Bydgoszcz - AZS Gorzów 63:56 (12:10, 17:17, 14;12, 20:17)
Artego: Reid 15, Międzik 10 (2x3), Stallworth 10, Armstrong 9 (1), Szybała 7 (1) oraz Suknarowska 10, Niedźwiedzka 2, Kuczyńska 0.
AZS Gorzów: Hurt 18, Misiek 15 (1), Seekamp 9, Talbot 8, Szajtauer 1 oraz Stelmach 3 (1), Jaworska 2.