https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Artego Bydgoszcz musi poprawić walkę na tablicach

Tadeusz Nadolski
Dariusz Bloch
Porażkę Artego w ostatniej kolejce EBLK w Polkowicach z CCC (71:81) trzeba było brać pod uwagę. Gospodynie rozegrały dobre spotkanie.

CCC to euroligowiec, który ciągle ma aspiracje do czołowych miejsc w rozgrywkach Mimo wszystko jednak trochę szkoda, bo szansa na końcowy sukces była. Tym bardziej, że wcześniej dwukrotnie (w lidze w Bydgoszczy i półfinale Pucharu Polski) lepsze okazywało się właśnie Artego. Ale to świadczy o tym, o czym wie każdy śledzący rozgrywki krajowego basketu kobiet. Stawka jest bardzo wyrównana i niemal każdy może wygrać z każdym.

Jedynym małym plusem jest to, że dzięki celnemu rzutowi Elżbiety Międzik w ostatniej sekundzie bydgoszczanki przegrały „tylko” 10. punktami. Ponieważ w pierwszej rundzie było +12 (92:80), podopieczne Tomasz Herkta i Piotra Kulpekszy mają korzystny bilans z „Pomarańczowymi”. To może okazać się ważne na koniec rundy zasadniczej przy rozstawieniu przed play offami, bo przy równej liczbie dużych punktów o miejscu w tabeli decyduje bilans bezpośrednich spotkań pomiędzy zainteresowanymi drużynami.

- To był zacięty pojedynek, ciekawy dla kibiców, pełen emocji. Przez większą część wyrównany, choć Polkowice prowadziły. CCC zasłużyło na wygraną, ale my walczyliśmy do końca. Zdecydowała deska. Przegraliśmy w tym elemencie zdecydowanie, Polkowice miały aż 15 ponowień i to w dużej mierze zaważyło - powiedział Tomasz Herkt.

No właśnie. Problem ze zbiórkami ciągnie się od początku tego sezonu. Bydgoski trener już wielokrotnie zwracał na to uwagę i podkreślał, że zespół ciężko pracuje nad tym elementem. Na razie bez widocznego znaczącego efektu. W Polkowicach Artego przegrało „deskę” aż 19-42. W 16 dotąd rozegranych spotkaniach w 9. lepsi byli rywale. Patrząc na średnie statystyki bydgoszczanki mają 34,50 zb., a ich przeciwniczki 36,44. Nasz zespół w lidze plasuje się na 2. miejscu (13-3), ale pod względem zbiórek aż siedem ekip ma lepszy wynik, a dwie - dodajmy jedne z najsłabszych w EBLK - bardzo zbliżony. To daje do myślenia.

Jak już pisaliśmy, teraz w rozgrywkach ekstraklasy nastąpi przerwa przeznaczona na mecze reprezentacji w eliminacjach do mistrzostw Europy. Kadra, w której są m.in. Julia Adamowicz, Justyna Żurowska-Cegielska i rezerwowa Karlina Poboży z Artego, 10. lutego zmierzy się z Estonią i 14. bm. z Białorusią.

W niedzielę, 18. bm., Artego w 18. kolejce EBLK podejmować będzie Basket 90 Gdynia (17.00).

POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kibic
Zgadzam się z przedmówcą. Trener mało wykorzystuje potencjał tej drużyny. Ta drużyna stała się już przewidywalna, co pokazal mecz w Polkowicach, że CCC odrobiło lekcje z pucharów a jak będzie w play off? Się okaże. Poza tym nie ma żadnego elementu zaskoczenia jeśli chodzi o skład wyjściowy, jeśli pierwsza piątka wchodzi w mecz słabo i wynik ucieka to należy dokonać zmiany ..... nie wiadomo na co się czeka...cud(np.mecz z Toruniem, Wisła itp) ? Tym bardziej że jest trochę tych zawodniczek na ławce i nie wcale słabszych od "żelaznej" piątki. I ciężko mi zrozumieć słowa Pana Trenera że cały czas pracują nad zbiorkami... mija 5 miesiąc rozgrywek i żadnej poprawy, na to wychodzi ze w kwietniu w maju ciężko będzie o o poprawę tego elementu... Panie Trenerze kibice chcą widzieć poprawę zbiórek już w najbliższych meczach...
K
Kibic
Sytuacja jest prosta i nie wiem dlaczego dzisiaj dopiero mówi się o zbiórkach. Od kilka lat mamy taką samą ilość zbiórek i teraz nie jest to żadne wydarzenie. Wynika to prostu z tego, że bardzo często pani Julie i inne indywidualności rzucają z nie przygotowanych pozycji, wbrew taktyce i centry nawet nie mogą stać pod koszem. Poza tym Zurowska zawsze w Wiśle miała dużo zbiórek a ja tu widzę, że trener jej w ogóle nie wykorzystuje i stoi z boku i czeka nie wiadomo na co. System więc jest do zmiany,
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski