Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Artego Bydgoszcz jak zwykle walczyło do końca!

Tadeusz Nadolski
Dariusz Bloch
Olbrzymie emocje, chwile zwątpienia i wreszcie wybuch radości. W niedzielę w Artego Arenie kibice obejrzeli koszykarską ucztę.

Jak już informowaliśmy w 18. kolejce Energa Basket Ligi Kobiet Artego pokonało po pierwszej w tym sezonie dogrywce Basket Gdynia 92:85 (w regulaminowym czasie było 82:82). Dzięki tej wygranej bydgoszczanki cały czas zajmują drugą pozycję z taką sama liczbą punktów jak Wisła Kraków, która przegrała u siebie z CCC Polkowice 64:69.

Przed prezentacją obu zespołów w hali na Babiej Wsi odbyła się miła uroczystość. Przedstawicie gości z Trójmiasta wręczyli Tomaszowi Herktowi, trenerowi Artego, (pracował w Gdyni w przeszłości blisko trzy sezony, wywalczył m.in mistrzostwo Polski) okolicznościowy medal z okazji 25-lecia klubu. Potem już rozpoczęła się zażarta walka o każdą piłkę, o każdy metr boiska.

- Było to bardzo dobre spotkanie z obu stron. W pewnym momencie wydawało mi się, że Gdynia bardziej zasłużyła na zwycięstwo. Końcówka tego meczu była bardzo dobra w naszym wykonaniu. Byliśmy blisko wygranej w regulaminowym czasie. Natomiast już w dogrywce pokazaliśmy swój charakter. Mnie cieszy, że po sromotnie przegranej desce w poprzednim pojedynku w Polkowicach, tym razem w tym elemencie byliśmy lepsi od rywalek 40-37. Do zakończenia rundy zasadniczej pozostało nam siedem spotkań i każdy sukces przybliża nas do lepszego miejsca przed play off. Z drugiej strony, już teraz widać, jak wyrównane i zacięte będą spotkania w drugiej fazie tego sezonu - powiedział Herkt.

Kibice na trybunach przeżywali ciągłe wahania nastrojów. Aż 31 razy zmieniało się prowadzenie. W 31 min gdynianki miały na swoim koncie już 8 punktów więcej (64:56) i wydawało się, że z Bydgoszczy wywiozą wygraną. Siłą Artego jest jednak to, że jak jedna zawodniczka ma nieco słabszy dzień (w niedzielę na przykład Elżbieta Międzik, która trafiła zaledwie 1/7 za 3, a w końcówce z idealnej pozycji zawahała się i oddała piłkę koleżance), to zastąpią ją inne.

Przeciwko Basketowi Gdynia świetnie zagrał duet podkoszowych - Denesha Stallworth (23 pkt, 9/13 za 2, 5/5 za 1, 4 zb.) oraz Dragana Stanković, która zapisała double-double (21 pkt, 8/10 za 2, 5/6 za 1, 11 zb. i 4 bl.). W I płowie mało widoczna była Jennifer O’Neill (0 pkt), ale potem włączyła swój piąty bieg - 24 „oczka” (w tym 5 w dogrywce), 6/11 za 2, 3/4 za 3, 3/3 za 3, 6 zb., 2 as. No a przecież Artego na pozycji nr 1 ma jeszcze Julie McBride (14 pkt, 11 as, 6 zb.).

Już w środę, 21 lutego, w 19. kolejce Artego zmierzy się w Poznaniu z AZS Poznań. Początek o godz. 20.00.

POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!