Chodzi o pożar, który wybuchł w środę 24 sierpnia przed południem w prywatnej noclegowni przy ul. Jar Czynu Społecznego na bydgoskich wyżynach. Zginęły w nim trzy osoby: roczna dziewczynka, jej 71-letnia babcia i 59-letni mężczyzna. Poszkodowanych zostało 13 osób, dach nad głową straciły 23.
Policja zatrzymała 75-letniego mieszkańca tego budynku. Nieoficjalnie wiadomo, że w jego pomieszczeniu zapalił się telewizor.
- W oparciu o wyniki wstępnej opinii z dziedziny pożarnictwa przedstawiono temu panu zarzut nieumyślnego spowodowania zdarzenia w postaci pożaru, w następstwie którego zginęły trzy osoby – informuje Agnieszka Adamska-Okońska, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. - To przestępstwo jest zagrożone karą do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Prokuratura informuje, że oskarżony został przesłuchany w charakterze podejrzanego. - Złożył wyjaśnienia, ale zaprzeczają one wstępnym tezom opinii pożarniczej. Nie przyznał się do spowodowania tego zdarzenia, przedstawił swoją wersję wydarzeń – dodaje Agnieszka Adamska-Okońska. - Prokurator podjął decyzję, m. in. ze względu na grożącą surową karę i oświadczenia procesowe podejrzanego, że wystąpi do sądu w wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania.
Sąd przychylił się do tego wniosku i 27 sierpnia po południu zdecydował o aresztowaniu podejrzanego na trzy miesiące.
