Apelujemy do Czytelników - zgłaszajcie nam zapomniane, opustoszałe rudery w mieście

Do czego prowadzą zaniedbana przy walących się domach mieliśmy okazję zobaczyć w środę na Podgórnej. Zniszczony pożarami i częściowo rozebrany prywatny dom po prostu się rozpadł. Po akcji strażaków, którzy sprawdzali, czy pod gruzami nikogo nie ma, wczoraj resztki budynku były rozbierane.
[break]
Takich groźnych, opustoszałych domów i mniejszych obiektów mamy w Bydgoszczy dobrze ponad sto. - Jest specjalna lista decyzji administracyjnych powiatowego inspektora nadzoru budowlanego wskazujących na budynki w złym stanie technicznym - mówi Robert Dobrosielski, zastępca dyrektora Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Bydgoszczy.
Większość obiektów z listy należy do prywatnych właścicieli. To na nich od początku do końca spoczywa obowiązek zabezpieczenia budynku, a w przypadku otrzymania nakazu rozbiórki - pokrycia kosztów takiej operacji.

Nie zawsze wszystko idzie jak z płatka. Przykładem jest ruina przy Zygmunta Augusta, z którą od lat nikt nie potrafi sobie w mieście poradzić. Spadkobiercy nieruchomości nie chcą. 23 maja powiatowy inspektor nadzoru wystąpił więc z wnioskiem o nakaz rozbiórki, ale w lipcu nakaz uchylił inspektor wojewódzki. Do sądu trafił wniosek o ustanowienie tzw. kuratora spadku nieobjętego. Tyle że sąd na jego wyznaczenie ma... pół roku!
Kłopoty są z ruderą przy ul. Toruńskiej w sąsiedztwie Trasy Uniwersyteckiej. Ostatni lokator wyprowadził się stąd dwa lata temu. Właścicielka mieszka w USA i nie zgadza się na wyburzenie. To też sprawa dla kuratora, który ma wyjaśnić wszelkie zawiłości spadkowe.

Lista opuszczonych zrujnowanych budynków jest długa. Legendarny niemal jest już obiekt przy ul. Kozietulskiego 16 na Bielawach - to prawdziwe siedlisko bezdomnych. Dwa opuszczone obiekty stoją przy Władysława Bełzy. Zrujnowana piętrówka stoi przy Grunwaldzkiej 155, przy Gajowej straszy parterowy klocek, porośnięty krzakami. Ten ostatni obiekt należy do miasta, które bezskutecznie próbuje go sprzedać.

W zasobach Administracji Domów Miejskich jest obecnie 50 obiektów przeznaczonych do rozbiórki. - W tym roku rozebraliśmy m.in.: budynek przy ul. Powstańców Wielkopolskich 34, budynek gospodarczy przy Kaplicznej 2, garaże przy Dworcowej 49 - wylicza Magdalena Marszałek, rzecznik ADM. - Do końca roku planowanych jest jeszcze kilka prac rozbiórkowych, m.in. przy Ujejskiego 15 i 20, Bielickiej 37, Wojska Polskiego 6 i Produkcyjnej 8a.
W minionym miesiącu inspektor nadzoru budowlanego uznał, że budynek przy 3 maja może stwarzać zagrożenia. - Już rozpoczęło się wykwaterowywanie mieszkańców - zaznacza Magdalena Marszałek.
ADM ma jeszcze kilka innych groźnych budynków - ale te stoją już puste. Przygotowywany jest projekt rozbiórki obiektów przy Szubińskiej 11, 13, 15 i budynku przy Kujawskiej 30. Rażąca od dawna bydgoszczan ruina przy Kujawskiej 57 także zniknie - będzie rozebrana przed rozpoczęciem planowanej tam budowy linii tramwajowej.