Stowarzyszenie na rzecz Chłopców i Mężczyzn jest organizacją pozarządową. Jak czytamy na jej stronie internetowej, ma za cel „poprawę dobrostanu mężczyzn, poprzez wpływ na polityki publiczne, tworzenie społeczności i budowanie pozytywnego zaangażowania mężczyzn”.
Nie tak dawno Jakub Chabik, prezes stowarzyszenia wystosował list do prezydenta Bydgoszczy – Rafała Bruskiego. Czytamy w nim m.in.:
„Z szacunkiem i zainteresowaniem przeczytaliśmy, że miasto Bydgoszcz podpisało Europejską Kartę Równości Kobiet i Mężczyzn w Życiu Lokalnym. (…) Jednak podczas Dni Fordonu na początku lipca nasi Sympatycy - mężczyźni - z tej dzielnicy przekonali się, że niestety nie mogą skorzystać z jednakowej oferty, ponieważ część działań prozdrowotnych miasto Bydgoszcz zarezerwowało wyłącznie dla kobiet. W szczególności, odbyła się sesja "Nauka samobadania piersi na fantomach, promocja profilaktyki raka piersi i raka szyjki macicy". Nie było jednak analogicznej sesji dla mężczyzn - która na przykład pozwoliłaby im zapoznać się z profilaktyką chorób charakterystycznych dla mężczyzn, np. nowotworu jąder, prostaty albo częściej dotykających mężczyzn chorób kardiologicznych, lub choćby poznać i zrozumieć oznaki depresji. (…) Zastanawiamy się jednak, jak w praktyce miasto Bydgoszcz realizuje zasadę równości płci, skoro oferuje sesje prozdrowotne wyłącznie dla kobiet? Być może prowadzi inne inicjatywy prozdrowotne dla mężczyzn - a po prostu nie było ich na Dniach Fordonu, tylko przy innych okazjach? Bardzo prosimy o udostępnienie informacji o takich inicjatywach, abyśmy mogli naszych Członków i Sympatyków z Bydgoszczy zachęcić do skorzystania z nich”.
- Jeśli dotąd nie mieli Państwo okazji programów uruchomić, to serdecznie i gorąco polecamy nasze Stowarzyszenie oraz naszych ekspertów, którzy pomogą takie programy sformułować i wdrożyć – podsumowuje prezes Chabik.
Stowarzyszenie jak dotąd nie doczekało się odpowiedzi z bydgoskiego ratusza i poprosiło nas o interwencję. Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Biurem Prasowym UM Bydgoszczy.
- Oczywiście, stowarzyszenie otrzyma odpowiedź na wysłanego maila. Zwracamy uwagę, że mail wpłynął 20 lipca br., bez jakiejkolwiek wzmianki, by wnioskodawcy zależało na wcześniejszej odpowiedzi niż wynikającej z KPA – czytamy w odpowiedzi ratusza.
Kodeks Postępowania Administracyjnego daje właściwemu organowi miesiąc czasu na odpowiedź.
***

