Anna Lewandowska na Malediwy poleciała prosto z Dubaju, gdzie z całą rodziną witała nowy rok. Na rajskiej wyspie wypoczywała już bez Roberta, za to z córkami - Klarą i Laurą.
Czas spędzały aktywnie - poza pływaniem i kąpielami słonecznymi, był czas na lekcje tenisa, medytacje i treningi.
Anna zapewniła, że "naładowała baterie" na długi czas. - To był nasz czas, prawdziwy babski wyjazd. I choć miniony rok był dla mnie intensywny i pracowity zostawił po sobie cenną wskazówkę. Mianowicie taką, że życie jest znacznie lepsze, kiedy, nie tylko, mamy wyznaczone cele, motywacje do wprowadzania zdrowych nawyków żywieniowych ale przede wszystkim czas dla siebie i najbliższych - podsumowała w social mediach. - Ten rok będzie równie ciekawy. Wracam z nową energią, pomysłami na siebie (np. tenis, będący jednym z punktów na mojej liście), na Was (wyzwania, balans, beauty) i jeszcze więcej wsparcia i motywacji.
