Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ani dnia bez kreski

Redakcja
Sławek Wierzcholski, wirtuoz harmonijki ustnej i lider Nocnej Zmiany Bluesa opowiada o kolejnej edycji festiwalu „Toruń-Bydgoszcz Harmonica Bridge”, która rusza już 19 sierpnia.

Sławek Wierzcholski, wirtuoz harmonijki ustnej i lider Nocnej Zmiany Bluesa opowiada o kolejnej edycji festiwalu „Toruń-Bydgoszcz Harmonica Bridge”, która rusza już 19 sierpnia.

<!** Image 2 align=none alt="Image 154897" >

„Harmonica Bridge” od początku istnienia walczy z pewnym stereotypem, że na harmonijce ustnej można zagrać tylko bluesa. Skąd to się wzięło?

Przy odpowiednim zadęciu stroiki harmonijki ustnej wydają dźwięki, które samoistnie układają się w skalę bluesową. Dzięki tym naturalnym właściwościom w przeszłości najczęściej sięgali po harmonijkę właśnie bluesmani. Do dziś harmonijka jest, obok gitary, jednym z nadrzędnych instrumentów w bluesie.

W historii polskiej muzyki harmonijki nigdy nie były zbyt poważanie traktowane...

Warto poznać odpowiedź na tę zagadkę. W Polsce harmonijki były produkowane w okresie powojennym przez Częstochowską Fabrykę Instrumentów Muzycznych, która na co dzień była tylko przykrywką dla fabryki zbrojeniowej, gdzie powstawały m.in. granaty. Jakiej więc jakości mogły być instrumenty? Takich fabryk było więcej. Chociażby w Pionkach, gdzie wytwarzano materiały wybuchowe, a oficjalnie - analogowe płyty. Harmonijki, które powstawały w Częstochowie szybko się psuły, rozstrajały, wydawały nieczyste dźwięki...

Ten obraz instrumentu pokutuje do dziś?

Trochę tak, ale sądzę, że dzięki „Harmonica Bridge” udaje się nam to stopniowo zmienić. Wspomniane częstochowskie harmonijki kupowano najczęściej dla dzieci. To jedyny instrument, który wydaje dźwięki przy dmuchaniu i wciąganiu powietrza, więc dzieciaki mogły hałasować bez zadyszki. Później słynny Bob Dylan uczynił z takiego dziecięcego grania swój znak firmowy, co nie miało nic wspólnego z poważnym traktowaniem tego instrumentu.

Podczas festiwalu staracie się zaprezentować różne gatunki muzyki, które można na niej zagrać. Spectrum jest niezwykle szerokie.

Jazz, folk, muzyka ludowa, country, blues, różne gatunki muzyki etnicznej... Na harmonijce można zagrać każdy rodzaj muzyki, ale niektóre gatunki są po prostu bardziej wdzięczne. Największym wyzwaniem dla każdego harmonijkarza jest muzyka poważna. Podczas „Harmonica Bridge” zawsze staramy się, aby miała szansę zagościć w programie festiwalu i to w mistrzowskim wykonaniu. Słuchacze co roku są zaskoczeni. Szczególnie ci, którzy na co dzień znają muzykę poważną wyłącznie z wykonań orkiestry symfonicznej.

Na czym polega największa trudność w grze na harmonijce?

To dość prosty instrument na pierwszym etapie nauki. W krótkim czasie można nauczyć się zagrać kilka melodii, ale przypomina to raczej plumkanie jedną ręką po fortepianie, czego nie można nazwać prawdziwym graniem. Kluczowe znaczenie dla brzmienia ma prawidłowe ułożenie ust. Od tego zawsze rozpoczynam naukę.

Jak poznać, że ktoś dobrze sobie na niej radzi?

Dźwięki harmonijki są wyjątkowe, ponieważ najbardziej ze wszystkich instrumentów zbliżone od dźwięków ludzkiego głosu. Tym, co wyróżnia dobrego harmonijkarza jest dobre brzmienie. Inaczej „O sole mio” zaśpiewa José Carreras, a inaczej wujek, który dobrze śpiewał w wojsku. Wykonanie amatora nigdy tak nie poruszy, jak dźwięki wydobywane przez zawodowca. Aby skłonić ten prosty konstrukcyjnie instrument do wydawania pięknych dźwięków, trzeba niekiedy wielu lat wytężonych ćwiczeń...

Jesteś najbardziej znanym wirtuozem tego instrumentu w Polsce. Nic nie przyszło samo. Po ile godzin ćwiczyłeś? Co grałeś?

Zawsze stosowałem dewizę greckiego malarza Apellesa: Nulla dies sine linea, co znaczy „Ani dnia bez kreski”. Codziennie, od 30 lat ćwiczę choć kilkanaście minut dziennie. Ale bywały całe miesiące, gdy ćwiczyłem codziennie po kilka godzin. Na pierwszym etapie nauki gry trzeba poświęcić na to nieco więcej czasu. Ćwiczyć gamy, pasaże... W bluesie ważnym elementem jest również improwizacja. A to wymaga też ogólnego rozwoju muzycznego.

Sąsiedzi nie narzekali kiedy ćwiczyłeś?

Nie. Byli zawsze bardzo wyrozumiali. Zresztą, kiedy rozpoczynałem swoją przygodę z muzyką, mieszkałem jeszcze na starówce przy ulicy Szerokiej. Jak nieopodal w Restauracji „Pomorzanka” był nocny dansing, to też nikt też nie protestował i nie wołał policji. Tak na marginesie, to wydaje mi się, że kiedyś ludzie byli nieco bardziej tolerancyjni.

*W tym roku czeka nas kolejna edycja „Harmonica-Bridge”. Po raz kolejny odbywa się w dwóch miastach. Muzyka miała być takim mostem, który połączy Bydgoszcz i Toruń. Udało się tego dokonać?*

Do pewnego stopnia. To co dzieje się na poziomie podstawowym jest bardzo łatwo popsuć na górze. Przykładem takich ruchów, które starają się zniweczyć naszą wieloletnią pracę są działania populistyczne prezydenta Bydgoszczy, który postanowił sam zawalczyć o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. Było to zupełnie niepotrzebne i zamiast posunąć sprawę współpracy do przodu, zrobiliśmy krok do tyłu.

Jakie są namacalne efekty dotychczasowej współpracy?

Założenie tego festiwalu, oprócz misji integracyjnej, było proste - jeżeli artysta przyjeżdża do Torunia i chce za koncert np. dwa tysiące euro, to organizując mu dodatkowy występ w drugim mieście, łatwiej przekonam go, aby wystąpił dwa razy łącznie za trzy tysiące euro. Jako kolega muzyk również potrafię się z nimi dogadać zupełnie inaczej niż zwykły organizator.

Jak wygląda selekcja zespołów?

Początkowo sam wybierałem wykonawców, których chciałbym zaprosić. Osobiście do nich wydzwaniałem z zaproszeniem. Teraz festiwal ma swoją markę, a więc otrzymuję zgłoszenia z całego świata. W ubiegłym roku mieliśmy np. Brendana Powera z Nowej Zelandii. W tym roku bardzo zabiegali o koncert Brazylijczycy, ale niestety, poziom „Harmonica Bridge” był dla nich zbyt wysoki. Prestiż imprezy zobowiązuje. Co cztery lata jestem też gościem na Światowym Festiwalu Harmonijki w Trossingen, gdzie zawsze wyłuskam kogoś interesującego.

Od pewnego czasu Czytelnicy zwracają nam uwagę, że program festiwalowy w Bydgoszczy jest o wiele ciekawszy od tego w Toruniu. Skąd to się bierze?

Pewnie z tego, że co roku w Toruniu odbywa się ok. 200 znaczących imprez kulturalnych. W Bydgoszczy jest ich prawie o połowę mniej, ale przez to mają niekiedy nieco większy rozmach.

Kto będzie największą gwiazdą tegorocznych harmonijkowych koncertów w Toruniu i Bydgoszczy?

Z gwiazdami harmonijki jest inaczej niż z gwiazdami rocka. Wszyscy wiedzą, kto to jest Carlos Santana, czy U2. Jeżeli ktoś jest prawdziwą gwiazdą w świecie harmonijki, to przeciętny słuchacz niekoniecznie o nim nie słyszał. Taka jest natura harmonijki. Ideą samego festiwalu nie jest zgromadzenia jak największej publiczności, ale pokazania tego co jest wartościowe. Ci, którzy byli z nami w minionych latach dobrze o tym widzą, a tym, którzy wybiorą się na tegoroczną edycję zagwarantują to m.in. jazzman z Paryża, Sebastien Charlier, kwartet mozartowski „Harmonicamento” z Niemiec, amerykański bluesman Billy Gibson i inni.

<!** reklama>

KTO I GDZIE WYSTĄPI?

- W Bydgoszczy: Cree + Michał Kielak, Marc Breitfeder [Niemcy], TSA, Los reyos del Ko [Hiszpania], Green Grass, Szulerzy, Harmonicamento [Niemcy], Kellie Rucker [USA] + Gorczyca Band, Bena & Ptasek [Czechy], Billy Gibson [USA] + Magda Piskorczyk, Sławek Wierzcholski i Nocna Zmiana Bluesa, Ścigani, Szulerzy, Dżem.

- W Toruniu: Los reyes del Ko [Hiszpania], Gąszewski Quartet, Crazy Hambones + Henry Heggen, Marc Breitfelder [Niemcy], Hard Times, Sebastian Charlier [Francja] + Bogdan Hołownia Trio, Bena & Ptasek [Czechy/Słowacja], Robert Lenert, Billy Gibson [USA] + Magda Piskorczyk, Nocna Zmiana Bluesa + Jan Błędowski, Harmonicamento.

Więcej na temat Toruń-Bydgoszcz Harmonica Bridge już w następnym numerze „Kwadratu”, za dwa tygodnie.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!