https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Amazon w Sadach pod Poznaniem: Dostał odszkodowanie za niesłuszne zwolnienie. Wszystko przez... pomyłkę lekarza

Norbert Kowalski
Amazon w Sadach pod Poznaniem
Amazon w Sadach pod Poznaniem Grzegorz Dembiński
Przemysław Tytus Ratajczak w lutym został niesłusznie zwolniony z Amazona. On sam złożył sprawę do sądu, który po kilku miesiącach przyznał mu prawie 13 tys. zł odszkodowania. Jak przekonuje, to jedno z najwyższych odszkodowań, które Amazon musiał wypłacić byłemu pracownikowi. Przedstawiciele Amazona podkreślają, że kluczowa w całej sprawie była pomyłka lekarza.

Mężczyzna przez trzy lata pracował w magazynie Amazona w podpoznańskich Sadach. – Rozpoczynałem jeszcze w 2015 roku, miesiąc po tym jak magazyn został otwarty. Byłem już chyba na wszystkich działach – mówi Przemysław Ratajczak.

W lutym tego roku mężczyzna został zwolniony z pracy. – Wezwali mnie do siebie i dali do podpisania jeden z dwóch dokumentów. Pierwszy to było rozwiązanie umowy za porozumieniem stron, a drugi to zwolnienie dyscyplinarne. Podpisałem ten drugi – wspomina były pracownik Amazona.

Przyczyna zwolnienia? Przedstawiciele Amazona argumentowali, że mężczyzna był bez powodu nieobecny w pracy przez trzy dni.

„Przyczyną zwolnienia jest ciężkie naruszenie przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych polegające na nieusprawiedliwionej nieobecności w pracy w dniu 21.02.2018. Ponadto (…) ma pan nieusprawiedliwione nieobecności w dniach 18-19.01.2018. Powyższe okoliczności spowodowały całkowitą utratę zaufania spółki do pana, co uniemożliwia kontynuację stosunku pracy” – uzasadniali wypowiedzenie przedstawiciele Amazona.

Przemysław Ratajczak przyznaje, że w tych dniach był nieobecny w pracy. Ale, jak mówi, w styczniu był na zwolnieniu lekarskim, zaś w lutym wziął urlop na żądanie. – Jednak Amazon nie otrzymał od lekarza elektronicznego potwierdzenia mojego L4 – mówi były pracownik.

Czytaj też: Amazon Poznań: Cztery lata kontroli inspekcji pracy, 35 nieprawidłowości i 6 tys. złotych mandatów

Po zwolnieniu mężczyzna wystąpił z pozwem do poznańskiego sądu. Początkowo chciał domagać się przywrócenia do pracy. – Ale potem uznałem, że po co miałbym wracać... Przecież tak naprawdę nie mógłbym już tam pracować. Dlatego walczyłem o odszkodowanie za niesłuszne zwolnienie – opowiada Przemysław Ratajczak.

Sąd już w maju tego roku wydał wyrok, w którym przychylił się do argumentów zwolnionego pracownika. Sędzia uznał, że zwolnienie Przemysława Ratajczaka było niesłuszne oraz przyznał byłemu pracownikowi prawie 13 tys. zł odszkodowania.

Władze Amazona nie złożyły odwołania od wyroku, co spowodowało, że ostatecznie uprawomocnił się on w sierpniu. Mężczyzna na razie czeka na wypłatę całej kwoty odszkodowania. Do tej pory otrzymał nieco ponad 4 tys. zł.

Cały tekst przeczytasz w naszym Serwisie Plus. A w nim:

  • Jak sprawę zwolnienia komentuje Amazon?
  • Jak były pracownik opisuje warunki pracy w Amazonie?
  • Jak Amazon ustala normy dla swoich pracowników?

Głośnik Amazona nagrał użytkowników i przesłał fragment ich rozmowy do członków rodziny:

Źródło: Associated Press

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

N
No tak

Magazyn otwierali w 2014 więc ktoś tu klamie

P
Pracownik
Dokładnie, mają ludzi za nic. To nie pierwszy taki przypadek.
B
Brednie
Pomyłka to farmazon.
b
blacha
Tyle to wydaje pewnie na patyczki do uszu skoro jest najbogatszy na świecie ...
j
jak_najdalej
Ton, w jakim piszą pisma, wiele o nich mówi. Za kogo oni mają społeczeństwo? Za idiotów? "kluczowa była pomyłka lekarza". Really? A mi się zdaje, że kluczowe było to, że facet dostał 2 opcje, z czego obydwie to wylot z pracy, a nie było trzeciej, która wyjaśniłaby sprawę. I sąd to potwierdził.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski