Po przegranym 2:3 meczu z MKS Kluczbork, w którym obaj Portugalczycy nie znaleźli się nawet w meczowej „18”, trener Mariusz Rumak powiedział otwarcie:
- Alvarinho odmówił wyjścia na trening i w moim zespole już nie zagra. Stracił zaufanie moje i piłkarzy. A jakie konsekwencje wyciągnie klub, tego nie wiem. Może najwyżej grać w rezerwach, ale niewykluczone jest rozwiązanie kontraktu. Z kolei Mica cały czas narzeka na ból, chociaż wszystkie testy medyczne wykazują na to, że jest zdrowy. Może problem leży gdzie indziej? Jest z nami, chce grać, był z zespołem w szatni po meczu. Nie mam powodu mu nie wierzyć - wyjaśnia szkoleniowiec bydgoskiego zespołu.
W tym tygodniu zawiszan czekają dwa mecze. Najpierw w środę o 18.00 na Gdańskiej spotkanie w ramach 1/16 finału Pucharu Polski z Chrobrym Głogów, a w niedzielę o 17.00 wyjazdowy mecz 3. kolejki I ligi - z Pogonią Siedlce (w Pruszkowie).