- Takiego meczu nie widziałem od dłuższego czasu. Bardzo źle weszliśmy w to spotkanie, za co zostaliśmy ukarani. W dużej mierze początek zadecydował o tym, że trudno było odmienić losy meczu. Popełniliśmy za dużo błędów i robiliśmy zbyt wiele złych rzeczy na raz – przyznał po sobotnim meczu z Górnikiem Zabrze (1:3) trener Legii Aleksandar Vuković.
ZOBACZ TEŻ:
- Wymarzona jedenastka Legii. Co za paka!
- Górnik zabawił się w Warszawie. Legia bez pomysłu i punktów
- Gdzie są dziś bramkarze Legii z ostatnich lat?
- Tomas Pekhart: Polski futbol będzie mi pasował [WYWIAD]
- Snajperzy i niewypały - napastnicy Legii ostatniej dekady
- Co robią legioniści, którzy pięć lat temu rozbijali Celtic?
- Można mecz przegrać, ale nie w taki sposób. Nie wolno grać tak jak my, zwłaszcza na początku. Jeżeli rywal nieatakowany biegnie 50 metrów z piłką, jeśli klepią piłkę w naszym polu bramkowym, to świadczy to o tym, że jesteśmy absolutnie poniżej poziomu, na którym można myśleć o dobrym wyniku. Nawet grając dobrze nigdy nie masz gwarancji wygranej, ale grając tak jak my dziś nie masz żadnych szans - dodał.
Mimo klęski w fatalnym stylu Vuković przekonuje, że...
- Górnik niczym nas nie zaskoczył, bo nie było żadnej sytuacji, która nie była przez nas omawiana. To raczej dyspozycja, energia danego dnia, która jest w jednych albo drugich. Nas oceniam źle, zabrakło nam jako drużynie odpowiedniej dyspozycji - mówi Serb.
ZOBACZ TEŻ:
- Wymarzona jedenastka Legii. Co za paka!
- Celebrytki zakochane w angielskiej piłce. Komu kibicują?
- Odrzuciła zaloty CR7, Neymara i Hamiltona. Kim jest piękna modelka? [ZDJĘCIA]
- Polacy do wzięcia za darmo. Kto wróci do Ekstraklasy?
- 10 najlepiej zarabiających sportowców 2020 roku
- Kapitan Watford FC: W każdej szatni jest gej
Przed czwartkowym spotkaniem w eliminacjach Ligi Europy z Dritą Gnjilane z Kosowa szkoleniowiec Legii jest jednak dobrej myśli.
- Niedawno świętowaliśmy mistrzostwo, teraz nastroje są zupełnie inne. To, jak graliśmy dziś przez większą część meczu, nie wystarczy na żadnego przeciwnika. Jestem jednak pewien, że odbijemy się, a drużyna udowodni, jak duże ma możliwości. Wielkimi krokami zbliża się kolejne spotkanie, w którym musimy pokazać się zupełnie z innej strony. Nie mamy innego wyjścia, z Dritą musimy zagrać inaczej. Odkąd odpowiadam za drużynę przegrałem parę spotkań, ale nie pamiętam tak złego początku meczu. Nie godzę się na to i nie będę tego akceptował. Myślę, że w czwartek i w następnych meczach udowodnimy swoją wartość – podkreśla trener stołecznej drużyny.
ZOBACZ TEŻ:
- Koniec wielkiej miłości? Piękna żona zostawiła Chicharito [ZDJĘCIA]
- Urocza partnerka włoskiego napastnika. Wyleciał przez nią z klubu [ZDJĘCIA]
- Kto poza Lewym? TOP 10 polskich strzelców za granicą
- Artysta futbolu. Kompilacja genialnych akcji Lewego [WIDEO]
- Mistrz Europy o Lewandowskim: To najlepszy napastnik świata
- Najbogatsze kluby piłkarskie na świecie [TOP 15]
ZOBACZ TEŻ:
