Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adoptujmy zwierzęta odpowiedzialnie

Iwona Matusiak
Pieski czekają na nowe domy i odpowiedzialnych właścicieli, wszystkie są zadbane i oczekują miłości
Pieski czekają na nowe domy i odpowiedzialnych właścicieli, wszystkie są zadbane i oczekują miłości Iwona Matusiak
Lato to nigdy nie jest łaskawy czas dla zwierząt, które często w tym okresie są porzucane przez właścicieli. Czuwają nad nimi wolontariusze koła w Nakle Towarzystwa Przyjaciół Zwierząt, w tym przede wszystkim JOANNA URBANOWICZ.

Obecnie w punkcie zatrzymań na Bielawach w gminie Nakło jest pięć psów, wszystkie zostały porzucone?
Są u nas Czpis, Jimmy, Okruszek, Angel i Devil. Wszystkie czworonogi zostały porzucone przez swoich właścicieli, co w okresie letnim nie jest, niestety, niczym nowym, co roku pojawia się bowiem ten sam problem. Przez dwa miesiące był spokój, piesków nie przybywało, ale w ciągu ostatnich dwóch tygodniu trafiło do nas pięć. Wszystkie są porzucone, ponieważ my, jak i większość schronisk, nie przyjmujemy piesków, kiedy ktoś chce je oddać. Schroniska oferują pomoc w znalezieniu dla pupili nowych domów. My mamy podpisane umowy ze schroniskiem Przyborówko koło Poznania oraz w Rusiec koło Kcyni, gdzie przebywa obecnie blisko 700 zwierząt.

Dla Waszych czworonogów na całe szczęście udaje się znaleźć nowych właścicieli.
Jakoś nam się to udaje, chociaż nie jest to oczywiście łatwe. W tym roku na przykład jeszcze żaden nasz pies nie pojechał do schroniska. Robimy wszystko, aby tego uniknąć. Dla zwierząt najlepszym wyjściem jest znalezienie nowych, odpowiedzialnych właścicieli. W tym celu już od roku razem ze Strażą Miejską w Nakle organizujemy soboty adopcyjne na nakielskim Rynku czy na parkingu przy Tesco. Średnio podczas takiego wydarzenia udaje się nam się znaleźć dom dla jednego czworonoga. Z naszymi podopiecznymi jeździmy też za każdym razem na targi do Minikowa, jesteśmy na imprezach plenerowych na nakielskiej przystani, jedna z wolontariuszek była też na Turnieju Sołectw w Potulicach.

To jednak nie są jedyne podejmowane przez Was inicjatywy.
Razem z wolontariuszkami Anną Lustig i Kariną Rozental wykorzystujemy różne środki przekazu. Informacje o naszej działalności znaleźć można na stronie www.psiadusza.pl.tl oraz na profilu facebookowym razem ze Strażą Miejską w Nakle „Psiaki z Nakielskiego Punktu Zatrzymań proszą o nowe domy”. Ogłaszamy się też na różnych portalach, dzięki czemu nasze psiaki znajdują swoje domy w różnych miejscach w całym kraju, są w Warszawie, Gdańsku, w Tarnowskich Górach, mało tego wyjeżdżają również do Holandii. Jeżeli jest taka potrzeba, sami zawozimy zwierzaki, mamy wtedy możliwość sprawdzenia warunków, w jakich będą one przebywały.

Jakie warunki muszą być spełnione, żeby otrzymać od Was psiaka?
Przede wszystkim zwierzę nie może być trzymane na łańcuchu, duże długowłose psy mogą być w kojcach, ale małe krótkowłose powinny mieć już swoje miejsce w domu. Nie dajemy też psów jako prezent dla dzieci, przestrzegamy przed tym, że zwierze nie jest zabawką. Wiadomo, dziecko dzisiaj chce mieć pieska, obiecuje się nim zajmować, a później się nim nudzi i jest problem. Trzeba mieć świadomość, że zwierzę wymaga opieki, troski i miłości. Biorąc je, jesteśmy odpowiedzialni za jego dalsze losy, a z tym, niestety, często bywa bardzo nieciekawie. Inaczej jest w dużych miastach, zupełnie inaczej w mniejszych miejscowościach jak nasza.

Jest Pani również inspektorem w Pogotowiu dla zwierząt na ternie powiatu nakielskiego, gdzie nie brakuje trudnych sytuacji.
Tak, jest to również wolontariat. Działamy interwencyjnie, zabieramy zwierzęta ze złych miejsc lub doprowadzamy do poprawy ich sytuacji, co bardzo często nam się udaje. Zwierzęta zabierane są tylko wtedy, gdy sytuacja w jakiej się znalazły, zagraża ich życiu. Ostatnio interweniowaliśmy w Anielinach, gdzie mieliśmy zgłoszenie o źle traktowanym psie. Na pięknej posesji, gdzie stał piękny, duży i zadbany dom, na tyłach działki był kojec, a w nim czworonóg zaniedbany, w odchodach, które nie były usuwane przynajmniej od roku, to był naprawdę straszny widok. Był też taki przypadek, gdzie opiekowaliśmy się cocer spanielem amerykańskim, jest to pies rasowy, bardzo drogi, więc ktoś wydał na niego sporo pieniędzy, a później straszliwie go zaniedbał.

Na swój nowy dom cały czas czeka też Agatka, której historia jest już znana wielu mieszkańcom.
Agatka, która wymaga leczenie i rehabilitacji nadal czeka na dom, chociaż obecnie przebywa w domu tymczasowym w Warszawie. Od 15 lipca rozpoczyna rehabilitację. Również na Facebooku można znaleźć wydarzenie na ten temat wraz z numerem konta, na które dokonywać można wpłaty na jej leczenie.

Czy można powiedzieć, że mimo wszystko, zwierzęta w gminie Nakło mają wielu przyjaciół?
Tak, chociaż na co dzień spotykamy się z okrucieństwem, to nie brakuje też uczynnych osób. Dużą pomoc otrzymujemy od gminy Nakło. My szukamy domów dla naszych piesków, dzięki czemu gmina nie musi ponosić kosztów związanych z pobytem zwierzaków w schronisku, w zamian otrzymujemy lepszą karmę dla naszych podopiecznych oraz opiekę medyczną. Bardzo dobrze współpracuje nam się z burmistrzem Sławomirem Napierałą, ale także z Piotrem Kalamonem, który zresztą zaadoptował jednego pieska oraz z komendantem straży miejskiej Romanem Frąckowiakiem, który ma od nas już dwa czworonogi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!