Podczas spotkań członków sejmowej komisji wywiązała się dyskusja o braku dostępu pacjentów do leczenia sanatoryjnego. Średnio w Polsce czeka się 24 miesiące.
Koszty ponoszą przychodnie
- To jest tragedia - uważa Szymon Kopa, prezes Kujawsko-Pomorskiego Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia w Bydgoszczy, organizacji która należy do Federacji "Porozumienie Zielonogórskie". - Skierowanie ważne jest tylko półtora roku. Absurdalne jest to, że pacjenci muszą aktualizować badania, za które płacą przychodnie podstawowej opieki zdrowotnej. Ale nawet nie o straty tu chodzi, tylko o to dobro pacjentów.
Przeczytaj:**Uwaga! Wirusy atakują, bydgoscy lekarze mają dużo pracy**
Zdaniem Szymona Kopy, coraz dłuższe kolejki oczekujących na wyjazd do sanatorium spowodowane są dwoma czynnikami: brakiem pieniędzy i dostatecznej liczby miejsca w sanatoriach.
Czekają od 2014 roku
Kujawsko-Pomorski Oddział Wojewódzki NFZ w Bydgoszczy w 2016 roku wyda na leczenie sanatoryjne 33 mln zł. W kolejce czeka obecnie 60 tysięcy pacjentów. W pierwszym kwartale przyszłego roku realizowane będą skierowania wystawione w 2014 roku. Dopiero potem wyjadą osoby, które czekają od 2015 roku. - Czas oczekiwania wydłużył się i wynosi 28 miesięcy - informuje Elżbieta Wilczyńska, kierownik wydziału Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ w Bydgoszczy.
Badania i koszty wyjazdu
Pacjent zobowiązany jest do wykonania podstawowych badań (m.in. krwi, moczu, EKG) przed otrzymaniem skierowania. Potem, po upływie 18 miesięcy, następuje aktualizacja skierowania i badania wykonywane są ponownie.
Ministerstwo Zdrowia określiło zasady odpłatności za pobyt w sanatoriach. Można je odnaleźć na stronach internetowych ministerstwa. I tak, chory pokrywa koszty związane z przejazdem, płaci również częściowo za wyżywienie i pobyt oraz ponosi opłatę klimatyczną.
Odpłatność za pobyt w sanatorium zależy od sezonu. MZ podzieliło rok na dwie części. Sezon pierwszy trwa od 1 października do 30 kwietnia. Sezon drugi rozpoczyna się 1 maja i kończy ostatniego dnia września.
W Kujawsko-Pomorskiem obowiązują stawki od 59 zł (w sanatorium w Wieńcu, które zostało wyremontowane) do 72 zł dziennie. Oznacza to, że NFZ płaci za trzytygodniowy pobyt 1.512 zł.
- Stawki te nie zmienią się przez najbliższe kilka lat - zapewnia Elżbieta Wilczyńska,. - Podpisaliśmy umowy wieloletnie, które obowiązywać będą do 2019 roku. Dlatego też, chociaż uzdrowisko w Wieńcu zostało wyremontowane i jego standard się podniósł koszty pobytu w nim nie zmienią się.
Natomiast pacjent, będzie musiał zapłacić za pobyt w pokoju jednoosobowym 28,8 zł (za dobę), a za łóżko w pokoju wieloosobowym 9,4 zł. Zatem w okresie jesienno-zimowo-wiosennym pacjent zapłaci za trzytygodniowy pobyt nieco ponad 604 zł.
W sezonie drugim, czyli od maja do października, obowiązują wyższe opłaty i wynoszą odpowiednio od 36,1 do 10,5 zł. Zatem pacjent będzie musiał zapłacić 758 zł.
