Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

A państwo z jakiego towarzystwa?

Krzysztof Błażejewski
Krzysztof Błażejewski
Towarzystwo wspierania, stowarzyszenie na rzecz, związek miłośników, społeczny komitet... W ciągu ostatnich kilkunastu lat powstały w naszym kraju dziesiątki tysięcy tego typu organizacji.

Towarzystwo wspierania, stowarzyszenie na rzecz, związek miłośników, społeczny komitet... W ciągu ostatnich kilkunastu lat powstały w naszym kraju dziesiątki tysięcy tego typu organizacji.

<!** Image 3 align=right alt="Image 109858" sub="Czego można być miłośnikiem? Na przykład zwinnych kotów / Fot. Archiwum">Są wśród nich głośne i prężnie działające, znane w całym kraju, są też silne na swoim lokalnym terenie, ale też i takie, o których - poza ich członkami - praktycznie nikt nic nie wie.

Założyć nowe stowarzyszenie jest łatwo. Wystarczy znaleźć 15 chętnych, spisać statut (korzysta się przeważnie z gotowych wzorców) i wybrać 5-osobowy komitet założycielski, po czym złożyć wniosek w sądzie rejonowym. Opłata jest niewysoka. Z chwilą rejestracji, mniej więcej po miesiącu oczekiwania, można już zaczynać działanie. Oczywiście, jeśli jest za co...

Kiedy brak owej wymaganej piętnastki chętnych i funduszy, można założyć stowarzyszenie tzw. zwykłe, którego nie trzeba rejestrować w sądzie. Potrzebne są jedynie trzy osoby, spisany regulamin i poinformowanie o tym fakcie prezydenta miasta czy starosty, aby ten mógł wpisać organizację do rejestru. Tyle że wówczas trzeba utrzymywać się wyłącznie ze składek, nie mogąc liczyć na żadne dotacje...

<!** reklama>- Na koniec 2008 roku w Polsce były zarejestrowane 50 453 stowarzyszenia - powiedziała namWioletta Olszewska z Wydziału Informacji Ministerstwa Sprawiedliwości. - Do Krajowego Rejestru Sądowego wpisano w 2005 roku 3706 nowych stowarzyszeń, w 2006 roku – 3617, w 2007 – 3681, a w ubiegłym 3910.

W bieżącym roku do rejestru trafiło już ponad 200 nowych stowarzyszeń. Ostatnio wpisane z Kujawsko-Pomorskiego to, m.in.: 20 stycznia - Inicjatywa Kulturalna Bard w Bydgoszczy i Lokalna Inicjatywa Kulturalna w Morzewcu, 22 stycznia - Stowarzyszenie Teatr Piosenki w Toruniu...

O ile przed paru laty liczba stowarzyszeń zarejestrowanych był mniej więcej równa niezarejestrowanym, teraz szala przechyla się zdecydowanie na korzyść tych pierwszych.

- W naszej bazie danych mamy w sumie około 800 stowarzyszeń – mówi Maria Królikowska z Wydziału Ewidencji i Rejestracji Urzędu Miasta Torunia. - W liczbie tej jest około 100 fundacji, prawie dwieście klubów sportowych i tylko 41 stowarzyszeń nierejestrowanych w KRS-ie. W minionym roku przybyły 33 stowarzyszenia rejestrowane, 15 fundacji, ale aż w 54 stowarzyszeniach wprowadzono zmiany statutowe.

Dziś twórcy stowarzyszeń chcą się rejestrować, by móc zarabiać i otrzymywać środki z zewnątrz. Kasa jest w coraz większej cenie. Tylko nieliczni chcą działać z własnej woli i na bazie własnych środków „pro publico bono”.

Kolejnym przykładem na to jest liczba organizacji tzw. pożytku publicznego, na który można odpisywać jeden procent podatku dochodowego. - W całym województwie kujawsko-pomorskim stowarzyszeń o tym statusie jest 193 – dodaje Maria Królikowska. - Toruń goni ostatnio pod tym względem Bydgoszcz. U nas działa 55 takich organizacji, podczas gdy w Bydgoszczy tylko o 3 więcej.

Bydgoszczanin Andrzej Bogucki jest jednym z rekordzistów w naszym regionie. Wyliczenie stowarzyszeń i organizacji, w których działa, bądź działał, zwykle jako prezes, wiceprezes, bądź członek komisji rewizyjnej, zajmuje mu dobrych kilka minut. - Mówiłem od zawsze, że trzeba sprawy brać w swoje ręce, nie oglądać się na państwo i na innych, bo nikt za nas dla nas niczego nie zrobi. Ubolewam nad tym, że niekiedy taka szeroka działalność społeczna jest ośmieszana. Bierze się to z braku umiejętności organizowania się, tendencji do narzekania i lenistwa, a także wszechogarniającej komercji. Coraz silniejsza jest świadomość, że cokolwiek się robi, to tylko za pieniądze. Brak także liderów, którzy potrafiliby „pociągnąć” naraz działalność wielu stowarzyszeń. Przeszkodą są również biurokratyczne bariery. Zdaniem Boguckiego, w Polsce jest jeszcze zdecydowanie za mało stowarzyszeń. - Słyszałem gdzieś szacunki, że u nas do tego typu organizacji należy co piąty Polak. Na Zachodzie, w krajach, gdzie demokracja ma dużo dłuższą tradycję, tak liczba jest dużo większa. Ale i tak to niewiele w porównaniu z USA, gdzie ponoć czterech na pięciu obywateli „gdzieś” działa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!