[break]
Linia kolejowa nr 241 Koronowo-Tuchola funkcjonowała od 1909 roku aż do niedawna. W latach 90. XX wieku przestały kursować pociągi pasażerskie, a kilka lat temu - towarowe. Infrastruktura pozostała jednak w stanie niemal nienaruszonym. Niemal, bo w tym roku rabusie rozkradli około 80 metrów szyn między Koronowem a stacją Pruszcz Bagienica.
Drezyna dla turystów
Społecznicy jednak nie składają broni. - Czynimy starania, żeby na linii nr 241 uruchomić drezynę turystyczną. O szczegółach nie chcę na tym etapie mówić - informuje Andrzej Probant, prezes Koronowskiego Stowarzyszenia Rozwoju Turystyki „Szczęśliwa Dolina”.
PRZECZYTAJ:Heroiczny bój o kolej
Szanse na powrót kolei na stary szlak są duże. Węzeł kolejowy Pruszcz Bagienica został wpisany do rejestru zabytków. Stacja Koronowo od sierpnia tego roku jest w zarządzie Stowarzyszenia „Szczęśliwa Dolina”, które planuje urządzić tam bazę drezynową. Na początku października w Brzuchowie pod Tucholą uruchomiono uroczyście stację kolejową, która była nieczynna od 22 lat. Stało się to z inicjatywy i staraniem Chojnickiego Stowarzyszenia Miłośników Kolei. Dyrekcja PKP PLK pozwoliła stowarzyszeniu na organizację przejazdu 24 października pod warunkiem, że doprowadzi tory do stanu używalności. W otwarciu stacji uczestniczyli, między innymi, przedstawiciele koronowskiego stowarzyszenia.
W sobotę, 24 października, z Chojnic wyruszy pociąg specjalny, który pojedzie do Pruszcza Bagienicy. To niegdyś ważny węzeł, a dziś miasteczko kolejowe, chętnie odwiedzane przez turystów. Dalsza podróż, do Koronowa, na razie będzie niemożliwa z powodu wspomnianej dewastacji torów. Jednak w przyszłym roku mają one zostać naprawione. To otworzy drogę do uruchomienia turystycznej kolei drezynowej z Koronowa do Brzuchowa.
Zdaniem miłośników kolei, do tego przedsięwzięcia można włączyć również fragment nieczynnej linii kolejowej nr 240 Świecie-Złotów, która z linią 241 krzyżuje się w Pruszczu Bagienicy.
Przez most nad zalewem
Mimo że PKP Polskie Linie Kolejowe przeznaczyły szlak nr 240 do rozbiórki, to jednak odcinek od Pruszcza Bagienicy do mostu na Zalewie Koronowskim w Zamrzenicy zostanie zachowany. Kozioł oporowy, kończący linię, stanie za mostem. Tym samym powstanie możliwość podróżowania drezynami w pięknym przyrodniczo rejonie. Zdaniem pomysłodawców, powstałaby oferta, która znacznie zwiększy atrakcyjność turystyczną terenów na północ od Bydgoszczy.
Trzeba połączyć siły
Właśnie z tego powodu Stowarzyszenie „Szczęśliwa Dolina” chciałoby przekonać do swojej inicjatywy wszystkie jednostki samorządu terytorialnego wokół Zalewu Koronowskiego - powiaty bydgoski i tucholski, a także gminy: Koronowo, Gostycyn, Tuchola, Świekatowo i Lubiewo. - W przyszłym roku przypada 55. rocznica powstania Zalewu Koronowskiego. To może być okazja do skoordynowania naszych działań - uważa Andrzej Probant.
Kolej drezynowa, przynajmniej na linii Koronowo-Tuchola, może być pierwszym krokiem do reaktywacji pociągu pasażerskiego. Zgodnie z dyrektywą unijną, do 2030 roku drogą kolejową ma odbywać się 30 procent całego transportu w Europie. Przed ewentualnym uruchomieniem stałego połączenia pasażerskiego, trzeba przeprowadzić analizę ekonomiczną. Przez kilkadziesiąt ostatnich lat infrastruktura kolejowa niszczała, a zabudowa mieszkalna zbliżyła się do dróg samochodowych.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Opozda podjęła decyzję w sprawie Vincenta. Królikowski nie ma tu nic do gadania
- Ostrzegamy: Daniel Martyniuk znowu "śpiewa". Ekspertka wysyła go na oddział
- Dawno niewidziana Szostak na imprezie. Bardzo się zmieniła [ZDJĘCIA]
- Roksana Węgiel i Kevin Mglej wezmą nowy ślub! Sensacyjne szczegóły tylko u nas