Wydawane w Polsce paszporty zawierać będą drugą cechę biometryczną - obok obrazu twarzy, zapis linii papilarnych. W Bydgoszczy system ruszył bez większych kłopotów.
Polska rozpoczęła wydawanie paszportów biometrycznych z jedną cechą (ściśle określonym zdjęciem twarzy) w 2006 r. Teraz doszła druga cecha - odcisk linii papilarnych. Tak przygotowany dokument ogranicza fałszerstwa.
<!** reklama>- Na pewno procedura jest nieco dłuższa - zastrzega Elżbieta Behrendt, kierowniczka Biura Paszportowego w Kujawsko-Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim. - Nikt się jednak dotąd nie skarżył. Nie było też sytuacji, by ktoś odmówił złożenia odcisków palców. Jesteśmy przeszkoleni, mamy sprawne czytniki. Odwrotnie niż przy wprowadzaniu pierwszej cechy, kiedy to fotografom ciężko było na początku przygotować zgodne z wymaganiami zdjęcie, sami, bezpośrednio jesteśmy odpowiedzialni za poprawne wprowadzenie tego elementu. Jedyny problem mieliśmy dziś z sześciolatkiem, którego linie papilarne nie były wykształcone. Jest to jednak jednostkowa sprawa, szczegółowo przez nas w dokumentach opisana, dziecko dostanie paszport. Odciski pobieramy właśnie począwszy od 6 roku życia, przy odbiorze też dzieci - inaczej niż dotąd - będą musiały być obecne. Nowością jest bowiem każdorazowa weryfikacja tej cechy biometrycznej przy wydawaniu dokumentu.
Odciski palców będą zakodowane w warstwie elektronicznej paszportu, ale nie będą w nim widoczne. Nie gromadzi się ich też w ewidencjach paszportowych. Czas oczekiwania oraz opłaty nie ulegną zmianie, a tego obawiali się wczoraj najbardziej petenci. - Bałem się o to, ale już wiem, że niepotrzebnie - powiedział nam pan Jacek z Bydgoszczy. - Specjalnie jednak czekałem z wnioskiem do dziś, bo chcę mieć nowocześniejszy dokument.
Wszystkie paszporty uzyskane dotąd zachowają ważność do terminów w nich określonych np. wydany w 2000 r. utraci ważność dopiero w 2010 r.
