Do końca czerwca specjaliści z Głównego Urzędu Statystycznego będą szczegółowo badać religijność wiernych w naszej diecezji.
Raport zamówił biskup bydgoski Jan Tyrawa. Niedawno do wszystkich parafii trafił list z prośbą o życzliwe przyjęcie ankieterów i pomoc w badaniach.
- Chcemy poznać ogólny obraz sytuacji Kościoła w naszej diecezji - tłumaczy potrzebę przeprowadzenia badań ksiądz Mariusz Kuciński, rzecznik bydgoskiej kurii. - Nie chcemy badać wiary, tylko naszą religijność. Przy okazji, dowiemy się wiele o relacjach wiernych ze swoimi proboszczami. Co roku tworzymy programy duszpasterskie, wyniki badań pozwolą tak je przygotować, żeby odpowiedzieć na potrzeby wiernych w diecezji.
<!** reklama left>Kościół chce się dowiedzieć, czy znamy i jak traktujemy przykazania, jak często uczestniczymy w mszy, jak podchodzimy do praktyk religijnych. - Pytań zadamy aż sześćdziesiąt, nie licząc metryczki. Ankieta będzie anonimowa, ale poprosimy o podanie wieku, wykształcenia, wykonywanego zawodu - tłumaczy ksiądz profesor Witold Zaniewicz, kierujący Instytutem Statystyki Kościoła Katolickiego. - Badaniami zostanie objętych sześciuset respondentów. To ogromna liczba, dla sondaży ogólnopolskich próba wynosi zwykle tysiąc dwustu. Sami jesteśmy ciekawi wyników, bo bydgoska diecezja jest przecież bardzo młoda.
Ankieterzy pozostaną w Bydgoszczy do końca czerwca. Będą zaopatrzeni w specjalne identyfikatory po to, żeby ludzie mogli odpowiadać na pytania bez podejrzeń, że ktoś nieuprawniony zbiera o nich informacje. - To najlepsi ludzie w branży, wszyscy są pracownikami Głównego Urzędu Statystycznego. Tylko dobrze skonstruowana ankieta, z odpowiednio ułożonymi pytaniami i przeprowadzona przez fachowców może dać satysfakcjonujące, miarodajne wyniki - tłumaczy profesor. - Przez wakacje opracujemy zebrany materiał, a wyniki poznamy jesienią - zapowiada ksiądz Witold Zaniewicz.
Ile kosztują tak szeroko zakrojone sondaże? - Kuria zamawia, kuria płaci - odpowiada profesor.
