Do zdarzenia doszło ok. godz. 21. 30. Ksiądz ubrany po cywilnemu przygotowywał plac przed kościołem z okazji Bożego Ciała. Pracował z kosiarką spalinową. Miał założone słuchawki. Nic nie słyszał.
- Z późniejszej relacji świadków wiadomo, że 49-latek najpierw coś do niego krzyczał i gwizdał z balkonu - mówi "Pomorskiej" Justyna Przytarska, rzeczniczka prasowa chojnickiej policji. - Potem podszedł do niego od tyłu, pchnął go i uderzył w głowę.
34-letni ksiądz czuł się źle. Pojechał do szpitala, a po jakimś czasie złożył zawiadomienie na policji. Nie wiadomo, czy 49-latek był nietrzeźwy.
Dzień przed Bożym Ciałem był, dlatego ksiądz zdecydował się na skoszenie trawy w późniejszych godzinach.
Flesz - wypadki drogowe. Jak udzielić pierwszej pomocy?
