30 lat Soleckiego Centrum Kultury

Soleckie Centrum Kultury wróciło do swojej dawnej siedziby. Czas spędzony poza nią był trudny?
Remont naszego budynku trwał przez 3,5 roku. W tym czasie działaliśmy w pomieszczeniach zastępczych. Warunki mieliśmy bardzo skromne, ale większość sekcji i zespołów nie przerwała działalności. Występowaliśmy w przychodni czy na dworcu, udowadniając, że dajemy sobie radę w każdej sytuacji.

Teraz macie komfortowe warunki?
Budynek jest piękny. Szczególny podziw budzi szklana kula, która już mocno wpisała się w naszą działalność. Odnowiony obiekt daje nam nowe, bardzo duże możliwości, ale na ich wykorzystanie trzeba poczekać, brakuje jeszcze wielu elementów wyposażenia kilku pracowni. Niedokończona jest sala widowiskowa, w której nie ma foteli oraz profesjonalnego nagłośnienia i oświetlenia. Trzeba też wyposażyć garderoby. Szukamy osób i firm, które zechcą nam pomóc i już są pierwsze efekty. Dzięki temu zdobyliśmy niedawno trochę nowych krzeseł. Liczymy na kolejnych ofiarodawców, aby nowy obiekt mógł jak najlepiej służyć mieszkańcom miasta i gminy. Liczymy, że na brakujące wyposażenie znajdą się środki spoza budżetu miasta. Jest już złożony wniosek o dofinansowanie z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Od wielu lat jesteście znani z niekonwencjonalnych przedsięwzięć.
Naszą siłą jest benedyktyńska praca. Dzięki niej znani jesteśmy w całej Polsce między innymi z takich przedsięwzięć jak Ogólnopolskie Spotkania Teatrów Amatorskich Teatr Po Pracy, czy Terapia Śmiechem. Sobotnie zajęcia pod hasłem „Zabierz mamę, zabierz tatę na sobotnie rozrabianie” biją rekordy frekwencji. Przychodzą na nie dzieci z rodzicami, którzy najczęściej także przez wiele lat byli uczestnikami zajęć w naszym centrum. Na ferie mamy zawsze tylu chętnych, że nie wszystkich możemy przyjąć. W styczniu planujemy dwa turnusy. Pierwszy odbędzie się w magicznym świecie Harrego Pottera, z wykorzystaniem atutów naszej szklanej kuli. Podczas drugiego nasze sale zamienią się w gorącą Afrykę.

A które przedsięwzięcia z waszej oferty najbardziej podobają się dorosłym?
Nasi bywalcy najbardziej lubią imprezy dla wielu pokoleń. Na przedstawienia z udziałem najmłodszych artystów. Przychodzą rodzice, dziadkowie, ciocie i wujkowie. Z kolei występy seniorów oklaskują dzieci i wnuki. Powodzeniem cieszą się także otwarte spotkania cyklu „Kantor Wymiany Myśli”, zapoczątkowane wiele lat temu dyskusją z Markiem Kotańskim. Stałych fanów ma Teatr Szlaban i chór Cantabile. Niedawno doszedł do tego nowy kabaret seniorów. Jego debiut zgromadził nadkomplet publiczności, która śmiała się do łez. Dumni jesteśmy z Galerii Homo Faber. Swoje prace prezentowali w niej znani twórcy z całego regionu, ale także nasi artyści. W ten sposób pomagamy im w promocji ich twórczości.

W tym roku placówkę czeka piękny jubileusz 30-lecia.
Z tej perspektywy widać, jak się zmieniła. Na początku imprezy przyciągały niewiele osób. Większość mieszkańców przyjechała tu w poszukiwaniu pracy z różnych stron Polski. Okazało się, że przy odpowiedniej motywacji, zaangażowaniu i ciekawej ofercie można było w Solcu odkryć wiele talentów. Zawsze integrowaliśmy naszych odbiorców.

WARTO WIEDZIEĆ:

SCK w tym roku obchodzić będzie 30-lecie powstania. Budowę jego siedziby ukończono w 1986 roku, po wielu latach prac, prowadzonych głównie w czynie społecznym. Z czasem obiekt ten stał się zbyt mały i niefunkcjonalny. W 2011 roku rozpoczęto modernizację, która trwała prawie do końca ubiegłego roku. SCK słynie z imprez, które wychodzą daleko poza granice Solca Kujawskiego, np.: Dzień Serdecznych, Festyny radiowe i nadwiślańskie, Spotkania Miłośników Tańca Nowoczesnego, SLAM poetycki.