2. kolejka I ligi, środa - 19.00, stadion przy ul. Gdańskiej

Po dwóch efektownych zwycięstwach po 5:0 (w PP z Sokołem Aleksandrów Łódzki i w lidze z Sandecją Nowy Sącz) przyszła porażka 0:2.

<!** Image 4 align=none alt="Image 194593" >

Cracovia pokazała, że jako główny kandydat do awansu do ekstraklasy nie odpuszcza też rozgrywek Pucharu Polski. Na dodatek dla spadkowicza był to pierwszy mecz o jakąkolwiek stawkę, dlatego krakowscy piłkarze zagrali na świeżości i na dużym głodzie piłki.<!** reklama>

W 1/8 finału zagrają Pasy, a piłkarze Zawiszy mogą skoncentrować się już tylko na rozgrywkach ligowych. Obydwaj trenerzy (Wojciech Stawowy i Jurij Szatałow) pozytywnie ocenili przebieg meczu i zaangażowanie zawodników. U zawiszan pozostał jednak niedosyt.

Mówi „Skrzynia”...

Łukasz Skrzyński (stoper i kapitan): - Porażka boli. W pierwszej połowie próbowaliśmy zagrać agresywniej, a nam to nie wychodziło za dobrze. Na drugą połowę wyszła zupełnie odmieniona drużyna. Gdybyśmy tak zagrali od początku, to ten mecz by się inaczej potoczył. Szkoda, że tak szybko pożegnaliśmy się z Pucharem Polski, bo Cracovia była w naszym zasięgu. Mieliśmy szanse pokazać się na tle innych, lepszych zespołów, a teraz nie pozostaje nam nic innego, jak skoncentrować się na lidze. Już w środę gramy z GKS Tychy. Mecz z Cracovią pokazał, że trzeba jeszcze dużo, dużo pracować, być skromnym, bo sport uczy pokory. Popełniliśmy dużo indywidualnych błędów, ale to z tym jest najprostsza droga, bo można je szybko wyeliminować. Przy błędach zespołowych pracowalibyśmy tygodniami, miesiącami i gdyby nie było skutku, to wtedy można by się martwić. Mieliśmy nieco odmienny skład od meczu z Sandecją, ale to oczywiście nie jest żadne tłumaczenie. Niektórzy zawodnicy, którzy wtedy nie grali, dostali swoją szansę, a jak to wypadło oceni trener. Mam nadzieje, że będzie to szło w dobrym kierunku, a taka porażka powoduje, że człowiek uczy się na błędach i staje się jeszcze lepszym piłkarzem.

... i „Zawias”

Paweł Zawistowski (pomocnik): - Obydwie połowy troszkę się różniły od siebie. Druga w naszym wykonaniu była lepsza, podeszliśmy bliżej przeciwnika, ale nie przyniosło to rezultatu i żałujemy tej porażki. Cracovia fajnie grała i wykorzystała dwie okazje pod naszą bramką, choć my też mieliśmy swoje. W naszych ofensywnych akcjach zabrakło kropki nad „i”. Teraz szykujemy się do ligowego meczu.

Bilety, karnety i Orange Sport

W środę na stadionie przy ul. Gdańskiej o 19.00 mecz 2. kolejki I ligi. Zawisza podejmuje beniaminka GKS Tychy (na inaugurację 1:1 w Jaworznie z Kolejarzem Stróże).

Godziny otwarcia kas klubowych: wtorek 15.00-19.00, środa 14.00-20.00. Bilety w cenie 15 i 10 zł (trybuny A i B) oraz 45 zł (trybuna VIP-owska). Do nabycia są też karnety na 8 meczów rundy jesiennej.

Mecz Zawiszy do obejrzenia też w Orange Sport. Podobnie jak wcześniej, bo o 16.45 Termalica Nieciecza - Sandecja Nowy Sącz.