PO oskarża poprzedników o to, że przed wyborami bez umiaru rozdawali unijne pieniądze. PiS mówi, że to absurd i kłamstwo.
Z listy projektów indykatywnych programu „Infrastruktura i Środowisko”, o czym już wiele razy pisaliśmy, wykreślono najpierw kilkadziesiąt uczelni wyższych. Potem na listę tę powróciły 23 akademickie projekty, ale w „rezerwie” nie ma już bydgoskiego Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego. Poza tym, zniknęły inne inwestycje w działu ochrona środowiska, region zatem może stracić prawie 80 mln euro. Po spotkaniu w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego, które odpowiada za realizację unijnego programu okazuje się, że... - ... PiS przekroczyło wielkość przyznanych przez Unię środków o trzydzieści procent - twierdzi posłanka Platformy Obywatelskiej Teresa Piotrowska. - Przed wyborami na listę indykatywną dopychano projekty kolanem, choć już wtedy było wiadomo, że limit został przekroczony. Dlatego ministerstwo musiało wykreślić część projektów i pozostawić tylko te najdroższe i te, które są kontynuowane. PiS wymyśliło sobie ręczne sterowanie
<!** reklama>Posłanka Platformy mówi, że unijne dyrektywy nakazują też, by aż 70 procent środków rozdzielano w drodze konkursów.
- Bzdura! Absurd, kłamstwo! - denerwuje się poseł PiS Andrzej Walkowiak, który niedawno ujawnił nową, uboższą o inwestycje z Kujawsko-Pomorskiego listę. - Wszystko było konsultowane z Unią. Na te projekty były pieniądze.
Podobnie uważa poseł PiS Tomasz Latos, który jednak przyznaje, że przed wyborami, w ich trakcie i tuż po zapadały decyzje. Dotyczyły one jednak harmonogramów, a nie list indykatywnych.
Dla Bydgoszczy największą stratą może okazać się brak pieniędzy na inwestycje UKW. Projekt centrum transferu wiedzy nie znalazł się w zestawieniu zadań kluczowych. Uczelnia, by uzyskać ponad 22 mln euro, musi stanąć do konkursu.
- UKW nie spełnił jednego warunku. Unia bowiem dofinansowuje tylko te inwestycje, które rozwijają wydziały posiadające uprawnienia do doktoryzowania - wyjaśnia poseł Teresa Piotrowska i dodaje, że uczelnia ma czas, by zmienić wniosek i stanąć do konkursu.
- Tę zmianę chyba wprowadzono we wrześniu - zastanawia się poseł PiS Tomasz Latos. - Wtedy UKW był na liście rezerwowej i brał udział we wszystkich procedurach. Nikt nie miał zastrzeżeń, bo UKW współpracuje z Instytutem PAN.
Poseł Tomasz Latos uważa, że decyzje ministerstwa nie są spójne. Z jednej strony mówi się o rozwijaniu wydziałów technicznych, a z drugiej ogranicza się dostęp do unijnych dotacji.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Mamy projekt idealnej sukni ślubnej dla Romanowskiej. W tej kreacji skradnie show!
- Czy to Edzia z "Królowych życia" pomogła w obnażeniu Dagmary? Jest jeden szczegół
- Jak mieszka Paulina Sykut-Jeżyna? Ma balkon o powierzchni nowej kawalerki [ZDJĘCIA]
- Popek na tronie z pustaków. Tak żyje po odejściu z "Pytania na Śniadanie" [ZDJĘCIA]