Ekstraklasa jeszcze gra i grać będzie do 21 grudnia włącznie. Na zapleczu za to już się regenerują i myślą o świętach (przynajmniej ci co odpadli z krajowego pucharu). Jaka to była jesień pod względem frekwencji? Cóź, niełatwa. Działy marketingu robiły co mogły, ale rzadko które mecze przyciągnęły na widownię szeroką publiczność. Może lepiej będzie na wiosnę?
Łukasz Klimaniec
Ekstraklasa jeszcze gra i grać będzie do 21 grudnia włącznie. Na zapleczu za to już się regenerują i myślą o świętach (przynajmniej ci co odpadli z krajowego pucharu). Jaka to była jesień pod względem frekwencji? Cóź, niełatwa. Działy marketingu robiły co mogły, ale rzadko które mecze przyciągnęły na widownię szeroką publiczność. Może lepiej będzie na wiosnę?