Zysk nie tylko dla właściciela

Często można jeszcze spotkać się z opiniami, że miasto przyznając dotację na remonty, wspiera ludzi majętnych. W końcu posiadanie kamienicy to rzeczywiście często pokaźny przychód. Gorzej, gdy na remont ma się zrzucać wspólnota. Ci ludzie najczęściej mieszkają w swoich domach i bycie właścicielem części budynku nie wiąże się w żadnym stopniu z zamożnością. W takich kamienicach najtrudniej przeprowadzić remont. Mimo wszystko uważam, że miasto powinno w równym stopniu wspierać wszystkie podmioty zainteresowane odnową elewacji. Owszem, zyskują na tym właściciele kamienic. Jednak przede wszystkim zyskują mieszkańcy. Elewacje są częścią przestrzeni publicznej. To one decydują o wizerunku miasta.

<!** reklama>

Doskonale widać to wciąż na Dworcowej, gdzie mimo ułożenia nowego bruku, chodników i ustawieniu małej architektury na kilku odcinkach, wyjątkowo trudno zrobić zdjęcie podobne do obrazków na widokówkach. Dlatego oczekiwałbym od miasta jeszcze dalej idących działań niż dotacje remontów. Co jakiś czas wraca też pomysł obniżenia podatków od nieruchomości osobom, które decydują się na remonty elewacji. To byłoby prawdopodobnie lepsze rozwiązanie. Dziś pula na dotacje jest najwyższa w historii. Jednak urzędnicy nie ukrywają, że pieniędzy i tak wystarczyło tylko na co drugi złożony wniosek. Dlatego nie bardzo wierzę w efekt domina, o którym mówi prezydent Rafał Bruski. Tymczasem bonifikata przy podatku od nieruchomości nie wykluczałaby żadnych dobrych pomysłów na odnawianie zabytkowych elewacji.