Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Życie w zgodzie z naturą

Renata Napierkowska
Nie tylko prowadzi sklep, gdzie sprzedaje zioła, kosmetyki i przyprawy. Wie, że na nerki najlepszy jest sok z żurawiny, na cholesterol olej budwigowy, a aloes ma właściwości przeciwzapalne.

Nie tylko prowadzi sklep, gdzie sprzedaje zioła, kosmetyki i przyprawy. Wie, że na nerki najlepszy jest sok z żurawiny, na cholesterol olej budwigowy, a aloes ma właściwości przeciwzapalne.

<!** Image 2 alt="Image 155900" sub="W sklepie z darami natury Ryszarda Mokrzyńskiego można kupić, między innymi, oryginalne czajniczki, filiżanki oraz widoczną na zdjęciu tykwę z bombillą do picia yerba mate Fot. Renata Napierkowska">Co sprawiło, że zainteresował się Pan zielarstwem?

Z wykształcenia jestem technikiem elektronikiem. Moje zainteresowanie ziołami ma swój początek w dzieciństwie. W domu mieliśmy zawsze suszone zioła na różne przypadłości. Pamiętam, jak w dzieciństwie wraz z rodzicami chodziliśmy po łąkach wokół Kcyni, miasteczka w którym się wychowałem i zbieraliśmy na przykład dziurawiec. W naszym domu piło się tylko ziółka. Było nas sześcioro dzieci i przy każdej chorobie leczono nas naturalnymi metodami. Kiedy byliśmy przeziębieni, zamiast antybiotyków dawano nam do picia mleko z miodem i masłem, czosnek. Był też napar z dzikiej róży, sok z malin i pigwa w cukrze. Syna, który ma 11 lat też staram się leczyć naturalnymi specyfikami.

Czy to Pan więc zaraził żonę swoją pasją, że teraz wspólnie prowadzicie sklep z darami natury? Jak zaczęła się Wasza znajomość? Czy zioła, którym przypisuje się również miłosne właściwości miały wpływ na jej przebieg?

Z żoną poznaliśmy się przez przypadek. Kończyła studia w Bydgoszczy, a ja tam pracowałem. Kiedy się jednak bliżej poznaliśmy, to okazało się, że w jej domu zioła też były wszechobecne. Produkowało się na przykład konfitury z płatków róż. Żeby zrobić dwa słoiki trzeba było zerwać dwa worki płatków.

<!** reklama>Pana pasją są również podróże. Czy wybierając się do innego kraju szuka też Pan oryginalnych roślin, sprawdza, jaki specyfik w danym kraju uważany jest za cudowny lek na wszelkie dolegliwości?

Oboje z żoną bardzo lubimy podróże. Ostatnio byliśmy w Turcji i tam zgłębialiśmy tajniki parzenia kawy i herbaty. W Turcji kawę przyrządza się w specjalnym tygielku i trzykrotnie się ją gotuje. Ma zupełnie inny smak, niż nasza parzona po turecku. Tak samo jest z herbatą, którą parzy się w dwupoziomowym czajniczku i wówczas powstaje czaj turecki. Podobnie jest w Grecji. W ogóle w tamtych rejonach jest zupełnie inne podejście do natury. Ludzie żyją z nią w zgodzie. Tam przyprawy i zioła kupuje się na bazarach, samemu można sobie ich nasypać prosto z worków. U nas byłoby to nie do pomyślenia, bo sanepid nie dopuściłby do takiego handlu, więc każde zioło czy przyprawa muszą mieć opakowanie przejść długą drogę od plantatora przez hurtownika, sprzedawcę aż do klienta. Dodam, że staramy się kupować w Polsce owoce i warzywa na targowiskach tylko rodzimej produkcji. Preferujemy też naturalne kosmetyki na bazie ziół, alg, wody i błota z Morza Martwego.

Co przywozicie z takich podróży? Czy też macie w domu wybór orientalnych przypraw?

Z Turcji przywieźliśmy przyprawy z bazaru, herbatę i czajniczek do jej parzenia, kawę i garnuszek, w którym się ją przyrządza. Mamy japońskie czarki do picia herbaty. I tykwę, z której pije się yerba mate przez bombillę.

Dokąd chciałby Pan się jeszcze wybrać? Który kraj, według Pana, jest najciekawszy pod względem bogactwa roślin i ich wykorzystania w medycynie i kuchni?

Marzy mi się podróż do jednego z państw Ameryki Południowej. Chciałbym stamtąd przywieźć oryginalną yerba mate, której jest wiele gatunków. A w ogóle to bardzo byśmy chcieli otworzyć sklep kolonialny z ziołami i przyprawami ze wszystkich stron świata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!